Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają o 1,7 proc., powiększając jeszcze spadki z poprzedniego dnia, największe od 3 tygodni. Ważne dla rynków będą teraz cotygodniowe dane o zapasach ropy w USA - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na październik na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 46,62 USD, po zniżce o 79 centów, czyli 1,7 proc.

Brent w dostawach na październik na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje o 65 centów, czyli 1,3 proc., i jest wyceniana po 48,51 USD za baryłkę.

We wtorek po 16.30 niezależny Amerykański Instytut Paliw (API) opublikuje swoje wyliczenia dotyczące zapasów ropy w USA w ub. tygodniu.

W środę z kolei oficjalny raport o stanie zapasów paliw w USA przedstawi Departament Energii (DoE).

Analitycy oceniają, że zapasy ropy spadły w USA w ub. tygodniu o 1 milion baryłek, a benzyny - spadły o 1,5 mln baryłek.

"Na rynkach mamy trochę realizacji zysków" - mówi Ric Spooner, główny analityk CMC Markets w Sydney.

"Wszystko zależy od tego, jak wysoko poszybowały ceny ropy w stosunku do obecnych fundamentów na rynku paliw, a tu nadal mamy nadpodaż ropy. Nie dziwiłoby więc utrzymanie trendu spadkowego w notowaniach ropy i znów może zobaczymy 44-45 USD za baryłkę" - ocenia.

W poniedziałek ropa na NYMEX w Nowym Jorku staniała w kontraktach na wrzesień (wygasły tego dnia) o 1,47 USD do 47,05 USD za baryłkę, ale w czasie poprzednich 7 sesji ropa w USA zyskała na wartości ponad 16 proc.