Polska gospodarka jest na fali rosnącej, a kolejny kwartał może przynieść dalsze przyspieszenie i to być może bardziej znaczące, niż oczekujemy, uważa prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Marek Belka.

"Gospodarka jest na fali rosnącej i kolejny kwartał powinien nam przynieść dalsze przyspieszenie. Nie jest wykluczone, że przyspieszy bardziej niż tego oczekujemy" - powiedział Belka podczas konferencji prasowej.

Po ogłoszeniu nowych szacunkowych danych przez GUS (wzrost o 1,9% r/r w III kw.), premier Donald Tusk powiedział, że w IV kw. br. wzrost PKB przekroczy 2,0%. Z kolei Ministerstwo Gospodarki spodziewają się w IV kw. br. wzrostu na poziomie 2,3% r/r, zaś ekonomiści bankowi - 2,0-2,5%.

W ocenie Belki, najważniejsze jest jednak to, że wzrost będzie oparty na kilku filarach.

"Wskaźniki pokazują, że odżywa popyt wewnętrzny, a w nim popyt inwestycyjny. Na pewno jesteśmy bardziej optymistyczni niż rok wcześniej i nie możemy wykluczyć, że wzrost będzie wyższy niż zapisany w projekcji" - dodał szef banku centralnego.

Według centralnej ścieżki listopadowej projekcji inflacyjnej NBP, wzrost PKB spowolni do 1,3% w 2013 r., a w kolejnym roku gospodarka przyspieszy do 2,9%, by w 2015 r. osiągnąć 3,3% (wobec 19% w 2012 r.).

Tusk mówił ostatnio, że według niego w całym 2013 r. wzrost PKB wyniesie 1,4%, zaś w 2014 r. - 3,0%. Prognozy zapisane w projekcie przyszłorocznego budżetu to odpowiednio: 1,5% i 2,5%.