Wczorajszy dzień to 3-groszowa korekta ostatnich spadków na EUR/PLN. Wzrost inwestycji zagranicznych i potwierdzenie utrzymania obecnych stóp procentowych przez RPP stabilizują rynek. Dzisiaj ważne dane z Wlk. Brytanii i zza oceanu. Być może to już dzisiejszy dzień pokaże czy mamy do czynienia z korektą czy zmianą trendów na rynkach.

Wczorajszy dzień przyniósł korektę ostatniego umocnienia się złotego. Eksporterzy odetchnęli z ulgą widząc powrót euro powyżej 4,2200 oraz co ważniejsze, przełamanie najbardziej stromych linii trendu. Warto zwrócić uwagę na rosnącą rentowność polskiego długu. W przypadku obligacji 10-letnich wczoraj została przekroczona psychologiczna bariera 4% (do 4,022%) co może oznaczać wkrótce powrót inwestorów, skuszonych lepszą stopą zwrotu, na rynek polskiego długu. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że lepsze odczyty ze strefy euro mogą spowodować spojrzenie przychylniejszym okiem na kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Gdyby taki scenariusz się zrealizował powinno to skutkować dalszym umacnianiem się złotówki względem głównych walut.

Wczoraj na rynki wypłynęło kilka istotnych informacji. Jedną z nich był rozkład głosów z czerwcowego posiedzenia RPP podany przez monitor gospodarczy. Wynika z niego, że decyzja o obniżce nie była jednomyślna a podjęta została dopiero głosem prezesa Marka Belki. Taki obraz sytuacji tym bardziej uwiarygadnia ostatnią zapowiedź o końcu serii obniżek.

Drugą ważną dla rynków informacją była wypowiedź wiceministra finansów Wojciecha Kowalczyka. Potwierdził on, że w lipcu zwiększył się napływ inwestorów zagranicznych do Polski, a wzrost pokrył czerwcowy spadek. Jest to o tyle ważne, że inwestorzy bojąc się końca programu QE3 będą w pierwszej kolejności opuszczać rynki charakteryzujące się wyższym ryzykiem.

W dniu dzisiejszym warto zwrócić uwagę na kilka ważnych danych makroekonomicznych. Osoby zainteresowane funtem brytyjskim z pewnością powinny pilnie przyglądać się publikowanemu o 10:30 w Wlk. Brytanii wskaźnikowi wzrostu PKB. Rynki spodziewają się wzrostu do poziomu 1,27% w ujęciu rocznym. Patrząc na ostatnie odczyty danych makro z tego kraju może być w tej prognozie sporo myślenia życzeniowego, podgrzanego dodatkowo ostatnimi optymistycznymi wskaźnikami z UE. Ostateczny wynik może okazać się odrobinę słabszy. Jeżeli zrealizuje się taki scenariusz powinniśmy mieć do czynienia z umacnianiem się złotego względem funta.

Warto również o godzinie 14:30 zwrócić uwagę na pakiet danych z USA, a głównie na osoby pobierające zasiłek dla bezrobotnych oraz nowo zarejestrowanych bezrobotnych. Dane te są bacznie obserwowane, gdyż na ich podstawie z pewnością powrócą spekulacje o końcu pakietu stymulacyjnego QE3.

Maciej Przygórzewski - Dealer walutowy w Internetowykantor.pl