Warszawska giełda ma szasnę rozpocząć sesję zwyżkami, dzięki generalnie dobrym nastrojom na rynkach światowych, uważają analitycy.

„Na WIG20 po wyjściu górą z kanału spadkowego brakuje na razie zdecydowania byków do dalszego wzrostu. W miejscu stoją nadal dwa największe banki, czyli PKO BP i Pekao. Z danych makro mamy dziś przede wszystkim lutowy raport z amerykańskiego rynku pracy. Prognozy mówią o 7,9% stopie bezrobocia oraz +160 tys zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym" – wskazuje analityk BDM Krzysztof Pado.

Dodaje, że dziś rano nastroje na azjatyckich rynkach są generalnie dobre. Japoński Nikkei225 zyskał 2,6%. Zniżkują jedynie akcje chińskie. Dane o bilansie handlowym za luty są mieszane. Co prawda eksport wzrósł o 22% r/r, ale już import spadł o 15% r/r (po wzroście w styczniu o 29% r/r – mógł tu zadziałać efekt chińskiego nowego roku, który przypadł w tym roku na luty). Na plusach notowane są rano kontrakty na DAX i SP500.

Czwartkowa sesja na WIG20 przebiegła bez większej historii. Indeks przez większość dnia znajdował się na lekkim minusie. Notowania zakończyły się zniżką o 0,3% do 2474,7 pkt. Na większości innych rynków nastroje były lepsze. DAX zyskał 0,3%. Rentowność hiszpańskich 10-letnich obligacji na ostatniej aukcji spadła do 4,9%, najniższego poziomu do listopada 2010. Nowe szczyty hossy ustanowiły indeksy na Wall Street. S&P500 i DJIA zyskały po 0,2%.