Główny Urząd Statystyczny podaje, że Produkt Krajowy Brutto (PKB) niewyrównany sezonowo w drugim kwartale 2024 roku zwiększył się realnie o 3,2 proc. rok do roku wobec spadku o 0,6 proc. w analogicznym okresie rok temu.
Jak czytamy w komunikacie, w drugim kwartale 2024 r. realny PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2015) zwiększył się o 1,5 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 4,0 proc..
Natomiast realny PKB niewyrównany sezonowo, czyli w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego, zwiększył się o 3,2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego.
PKB a gospodarka
Andrzej Domański, minister finansów, poinformował we wpisie w serwisie X, że gospodarka przyspiesza. "Wzrost PKB w drugim kwartale wyniósł 3,2 proc. – wyraźnie powyżej oczekiwań rynkowych (2,7 proc.) – wskazał.
Bartosz Sawicki, ekonomista Cinkciarz.pl, wskazał, że odczyty, w przeciwieństwie do danych dla Niemiec i krajów regionu, wypadły mocno powyżej prognoz. "Sugeruje to, że motorem odbicia jest konsumpcja" – konstatuje.
"Wzrost gospodarczy Polski jest wysoki na tle Unii Europejskiej. PKB Niemiec spadło o 0,1% r/r, natomiast w całej strefy euro wzrosło o 0,6%. Jedynie Hiszpania osiągnęła podobny wynik. Polska utrzymuje stabilny wzrost mimo problemów niemieckiego przemysłu i słabszej konsumpcji na rynkach eksportowych" – napisali z kolei analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Dodano, że teraz spodziewa się stabilizacji tempa wzrostu PKB w kolejnych kwartałach. Dlaczego? "Perspektywy dla inwestycji dalej są słabe, co ograniczy przyspieszenie. Silniejszych wyników oczekujemy na początku 2025 r. dzięki realizacji projektów z KPO, co pozwoli zrekompensować lekkie spowolnienie konsumpcji" – czytamy.
Skąd wzrost PKB?
Jak wyjaśnia Mariusz Zielonka, ekonomista z Konfederacji Lewiatan, PKB w drugim kwartale to efekt: "a) zaskakująco dobrze radzącego sobie eksportu, b) wahającego się, ale ostatecznie na plus polskiego przemysłu c) oczywiście konsumpcja przez wolniejsze tempo wzrostu cen w pierwszej połowie roku".
Natomiast Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP wskazuje, że wzrost PKB to dobry wynik, lepszy od oczekiwań (mediana ostatnich szacunków wynosiła 2,8 proc r/r). "Druga połowa roku będzie jeszcze lepsza. Wszystkie prognozy wzrostu PKB w całym 2024, które nie są powyżej 3,0 proc., są teraz zagrożone. Będzie fala rewizji prognoz wzrostu gospodarczego w Polsce w górę" – czytamy w serwisie X.