Ponad 7 mln Polaków urodziło się już po wejściu naszego kraju do Unii Europejskiej. Kolejne 8 mln w momencie akcesji nie miało 18 lat. Część z z tej grupy może coś pamiętać z czasów przedunijnych, choć nie mogły one wziąć udziału w referendum akcesyjnym. Jak Polska zmieniła się przez ostatnie 20 lat, jeśli popatrzeć na podstawowe wskaźniki gospodarcze?

To zupełnie inny kraj, do czego członkostwo w UE walnie się przyczyniło. Swoboda przepływu towarów i usług pozwoliła na gwałtowny wzrost eksportu, a wolność przepływu kapitału tylko to wzmocniła (bezpośrednich inwestycji zagranicznych na infografice nie pokazujemy, ale dość powiedzieć, że na koniec 2003 r. ich ogólna kwota wynosiła 44 mld euro, a 20 lat później było to 1,2 bln euro). Swoje zrobiły też transfery z UE, które od czasu wejścia Polski do Wspólnoty wyniosły 250 mld euro (ta granica została przekroczona wraz z przelewem pierwszej transzy w ramach Krajowego Planu Odbudowy).

Nie wszystkie trendy da się jednoznacznie ocenić. Po naszym wejściu do UE kraj opuściły ponad 2 mln ludzi, co obniżyło potencjał rozwojowy, ale pomogło ograniczyć bezrobocie i dało miliardy transferów prywatnych. Nie wszystko też zawdzięczamy Unii. Do wybuchu pandemii i rosyjskiej inwazji na Ukrainę żyliśmy w czasach gwałtownej globalizacji, co sprzyjało niskiej inflacji i zachęcało do inwestowania w krajach o niskich kosztach pracy, jak Polska. ©℗

ikona lupy />
Skracanie dystansu / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe