Akcjonariusze PKN Orlen zdecydowali o kontynuacji fuzji z PGNiG.
Właściciele trzech czwartych akcji Orlenu odwołali we wtorek dotychczasową radę nadzorczą z jej prezesem Wojciechem Jasińskim, byłym prezesem zarządu Orlenu na czele. Na wniosek Skarbu Państwa kandydatem na przewodniczącego został prof. Wojciech Popiołek. Kandydatura ta została przyjęta. Inni nowi członkowie RN to Michał Gajdus, Ewa Gąsiorek, Katarzyna Łobos, Kazimierz Mordaszewski, Mikołaj Pietrzak, Ireneusz Sitarski, Tomasz Sójka i Tomasz Zieliński. Popiołek, Gajdus, Łobos, Mordaszewski, Pietrzak i Sójka to osoby ze środowiska prawniczego, które do tej pory nie piastowały stanowisk menedżerskich w branży energetycznej. Jedynie Tomasz Zieliński wcześniej pełnił takie funkcje, m.in. w Orlenie.
Zmiana warty
Jednym z pierwszych zadań RN będzie wymiana zarządu spółki. Zgodnie z obietnicami rządu nowy prezes ma zostać wybrany w drodze konkursu.
W ostatnich dniach członkowie zarządu Orlenu złożyli rezygnację z zajmowanych funkcji. Prezes Daniel Obajtek już w czwartek 1 lutego oddał się do dyspozycji rady nadzorczej. Następnego dnia ze stanowiska odszedł Michał Róg, członek zarządu ds. handlu i logistyki, który zajmował się m.in. rozwojem stacji paliw. W poniedziałek odejście ogłosił Jan Szewczak, członek zarządu ds. finansowych. Informacja ta została podana niedługo po briefingu prasowym, na którym bronił on fuzji z Lotosem po publikacji raportu Najwyższej Izby Kontroli, który wskazał na nieprawidłowości w tej transakcji.
Akcjonariusze Orlenu przyjęli wczoraj uchwałę „o zbyciu nieruchomości w Gminie Stara Biała oraz Płocku wraz z ich częściami składowymi poprzez wniesienie jako wkładu niepieniężnego na pokrycie udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym spółki Orlen Olefiny”. Jest to kolejny krok, który ma na celu zdobycie finansowania na budowę kompleksu Olefiny III, największej inwestycji petrochemicznej koncernu. Według Orlenu jej koszty wzrosły w efekcie zawirowań rynkowych wywołanych rosyjską agresją na Ukrainę.
Warunek spełniony
Przegłosowano też zbycie 100 proc. akcji spółki Gas Storage Poland, która jest operatorem podziemnych magazynów gazu w Polsce. Funkcję tę przejmie operator sieci przesyłowej gazu Gaz-System. Był to jeden z ostatnich warunków Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, od którego uzależniono dokończenie fuzji Orlenu z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem. Skarb Państwa głosował za przyjęciem tej uchwały.
Według komentatorów oznacza to, że nowy rząd decyduje się na kontynuację kursu na fuzję z PGNiG zapoczątkowaną za prezesury Daniela Obajtka. Dotychczas politycy koalicji podchodzili do tej transakcji sceptycznie.
Fuzja nieodwracalna
Według Łukasza Prokopiuka, analityka DM BOŚ, decyzje podjęte na zgromadzeniu były nieuniknione. – Wybór nowej rady nadzorczej był oczywistym krokiem, trudno sobie też wyobrazić, by zostało zatrzymane zbycie udziałów w spółce Gas Storage Poland. Na obecnym etapie zatrzymanie czy odwrócenie fuzji z PGNiG jest mało prawdopodobne, a skutki prawne prób takich działań są trudne do przewidzenia – ocenia w rozmowie z DGP.
– Jasne jest, że zmiany kadrowe nadchodzą. Najważniejsze, by państwo miało pomysł na działalność spółek ze swoim udziałem, żeby nowe władze były pod jak najmniejszym wpływem polityków i skupiły się na misji biznesowej – dodaje Prokopiuk.
Kurs giełdowy Orlenu zachowywał się spokojnie. We wtorek rano wyniósł on 65,55 zł za akcję, pod koniec dnia było to ok. 66 zł. ©℗
49,9 proc. akcji PKN Orlen według stanu na koniec 2023 r. należało do Skarbu Państwa
15,76 proc. miał drugi co do wielkości akcjonariusz Nationale-Nederlanden
4,94 proc. należało do Allianz Polska, 3,02 proc. do PZU Złota Jesień, a 2,51 proc. do Generali