Chodzi o umowy zawarte przez trzy kredytobiorczynie w 2021 r. Zgodnie z tymi umowami, musiałby zapłacić, poza pożyczoną kwotą powiększoną o odsetki, dodatkowe opłaty i prowizje. Pozaodsetkowe koszty kredytu odpowiadały kilkudziesięciu punktom procentowym pożyczonych kwot. Dwie z tych umów przewidują ponadto, że spłaty kredytu są dokonywane wyłącznie w gotówce do rąk przedstawiciela pożyczkodawcy w miejscu zamieszkania pożyczkobiorcy.
Konsumenci, powołując się na oczywiście zawyżony i przekraczający rozsądne granice charakter tych kosztów, wystąpili do sądu polskiego z żądaniem uznania tych warunków za nieuczciwe. Polski sąd zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości o dokonanie wykładni przepisów dyrektywy o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich.
Trybunał podkreślił, że warunek umowny uznaje się za nieuczciwy, jeżeli powoduje on znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron, ze szkodą dla konsumenta. Taka nierównowaga może wynikać z samego faktu, że pozaodsetkowe koszty obciążające konsumenta są oczywiście nieproporcjonalne w stosunku do pożyczonej kwoty kredytu i w stosunku do świadczonych w zamian usług związanych z udzielaniem kredytu .
Co do zasady, nieuczciwy charakter warunku umownego może być jednak oceniany wyłącznie wtedy, gdy nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, podał TSUE.
Teraz sprawę ma zbadać polski sąd. W przypadku odpowiedzi przeczącej, będzie musiał zbadać, czy przepisy krajowe, pozwalają na dokonanie oceny. Jeśli sąd krajowy unieważni łby warunek wymagający spłaty w miejscu zamieszkania konsumenta ze względu na to, że pozwala on pożyczkodawcy na wywieranie bezprawnego nacisku, to – jak podkreślił TSUE - umowa może okazać się niewykonalna, a zatem nieważna w całości.
Jednakże, o ile nieuczciwy element tego warunku może zostać oddzielony od reszty tego warunku, o tyle jego usunięcie może wystarczyć do przywrócenia rzeczywistej równowagi między stronami umowy. W takim wypadku umowa może dalej obowiązywać, a konsument może dokonać wyboru dowolnego sposobu płatności spośród tych, które są dopuszczalne na mocy prawa krajowego, podał TSUE.