Niektóre instytucje osiągnęły w III kw. zwrot z kapitału zdecydowanie przekraczający 20 proc., a nawet 30 proc.
Dziesięć krajowych banków notowanych na warszawskiej giełdzie w III kw. 2022 r. miało łącznie 4,2 mld zł straty netto, rok później ta sama grupa wykazała 8,8 mld zł zysku.
Znalezienie się pod kreską w ubiegłym roku było efektem rządowych wakacji kredytowych. Przyjęcie ustawy, która miała chronić kredytobiorców hipotecznych przed negatywnymi konsekwencjami wysokich stóp procentowych, oznaczało konieczność przeszacowania w dół bieżącej wartości umów kredytowych. I skutkowało pojawieniem się ujemnego wyniku w większej części sektora.
Odchodzący rząd chciał przedłużenia wakacji kredytowych. Bankowcy robili nawet szacunki ich kosztu. W Banku Pekao, drugim na naszym rynku, była to kwota w przedziale od 800 mln do 1 mld zł. Ale finansiści liczą, że nowy rząd nie zdecyduje się na skierowanie do Sejmu projektu poprzedników.
Podsumowywany w ostatnich dniach kwartał wielu bankom przyniósł rekordowe wyniki. To efekt wysokich stóp procentowych. Co prawda we wrześniu Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się na zaskakującą obniżkę o 0,75 pkt proc., do 6 proc. (kolejna niewielka obniżka miała miejsce miesiąc później), ale na oprocentowanie kredytów takie decyzje przekładają się z opóźnieniem. Marża odsetkowa, najważniejszy czynnik odpowiedzialny za poziom dochodów, już kolejny kwartał utrzymywała się na rekordowych poziomach. Dla PKO BP, największego krajowego banku, miniony kwartał był czwartym z rzędu, w którym marża przekraczała 4 proc. Wcześniej była na takim poziomie niemal dekadę temu. W Pekao bieżąca marża jest podobna. Tak wysoko nie była przynajmniej od 2009 r.
Rekordowe wyniki pozwalają zarządom myśleć o wysokich dywidendach. Tym bardziej że w przeszłości nadzór mocno ograniczał ich wypłatę, mając na względzie niepewne perspektywy gospodarki, a w wielu instytucjach również problem kredytów frankowych. Jeszcze w tym roku Komisja Nadzoru Finansowego nie zgodziła się na wypłatę dywidendy w PKO BP. Przy okazji publikacji wyników za III kw. bank poinformował, że ponownie poprosił nadzór o akceptację takiego pomysłu. Według wiceprezesa Marcina Eckerta PKO będzie w stanie wypełnić warunki pozwalające na oddanie akcjonariuszom całego zysku za 2023 r. PKO wystąpił do nadzoru dzień po tym, jak o zgodzie na wypłatę dywidendy poinformował Santander Bank Polska, trzeci gracz na naszym rynku.
Nie wszystkie banki mogą sobie jednak pozwolić na takie myślenie. Część, jak Millennium czy niewielki Bank Ochrony Środowiska, są w planie naprawy, który ma służyć podniesieniu wskaźników kapitałowych. Niektóre, jak mBank, z uwagi na konieczność tworzenia rezerw frankowych są na granicy rentowności (w III kw. mBank wykazał stratę).
Zyski i kapitały w bankach rosną. Trudniej przychodzi im zwiększanie skali działania. Wysokie stopy procentowe powodują, że klienci chętniej spłacają stare kredyty, niż zaciągają nowe. Tylko niektórym instytucjom udało się zwiększyć portfel w porównaniu z III kw. ub.r. i były to wzrosty rzędu „niskich” kilku procent. Te, które notują spadki, liczą na odwrócenie trendu. – Porównując kwartał do kwartału, widzimy, że trend spadkowy w kredytach został zatrzymany – mówiła w piątek Elżbieta Czetwertyńska, szefowa Banku Handlowego. Podkreślała, że w segmencie firmowym kredyty udzielone w III kw. br. są w znacznej mierze długoterminowe, co wskazuje na wzrost zainteresowania inwestycjami.
Szybciej niż kredyty rosną depozyty. W tym przypadku wysokie stopy pomagają. Utrzymuje się zjawisko przenoszenia przez klientów środków z rachunków bieżących na wyżej oprocentowane lokaty terminowe. ©℗