Sektor bankowy miał możliwość przygotowania się do kwestii kredytów frankowych, więc obecne wyroki sądów czy TSUE nie spowodują jakiejś eksplozji na rynku - powiedziała minister finansów Magdalena Rzeczkowska w wywiadzie opublikowanym w poniedziałkowym wydaniu tygodnika „Sieci”.

"Komisja Europejska (KE) w ramach oceny stabilności makroekonomicznej – finansów publicznych, systemu bankowego, instytucji finansowych – zajmuje się też oceną tzw. nierównowag w gospodarce. Polska jest w gronie trzech unijnych krajów, w których KE zidentyfikowała najmniejszą liczbę nierównowag – zaledwie jedną w 14 ocenianych kategoriach. KE nie zdecydowała się w związku z tym na bardziej szczegółowe badania naszego systemu finansowego. Od kiedy powstaje ten raport, Polska nigdy nie miała dodatkowej rundy ocen, co oznacza stabilną sytuację makro naszej gospodarki" – powiedziała minister finansów Magdalena Rzeczkowska w wywiadzie opublikowanym w poniedziałkowym wydaniu tygodnika "Sieci".

Dodała, że dzięki stabilnemu rynkowi bankowemu, działającym procedurom nadzorczym oraz pracy Komitetu Stabilności Finansowej ryzyka pojawiające się w systemie bankowym są na bieżąco monitorowane i dobrze zarządzane.

"Poprawnie ułożona struktura nadzorcza rynku finansowego i bankowego, także unijne regulacje – to daje tę odporność. Proszę pamiętać, że sektor bankowy miał możliwość przygotowania się do kwestii kredytów frankowych, więc obecne wyroki sądów czy TSUE nie spowodują jakiejś eksplozji na rynku" – stwierdziła minister finansów.

Oceniła również, że sytuacja rynku finansowego i stabilność ekonomiczna to efekt rozwoju gospodarczego.

"Dzięki niemu nasza gospodarka jest odporna, a nasi przedsiębiorcy, którzy niejednokrotnie dali dowód, że sprawnie adaptują się do zmieniających się dynamicznie warunków zewnętrznych, są przedsiębiorcami +zwinnymi+. Trzeba pamiętać, że jest to też kwestia warunków, które stwarzamy przedsiębiorcom i gospodarce" – powiedziała Rzeczkowska. (PAP)

ms/ godl/