- Polska uniknie recesji w przyszłym roku, ze wzrostem wynoszącym ok. 1%, zaś od kwietnia należy oczekiwać "bardzo znaczącego" spadku inflacji, ocenia prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Paweł Borys.

"Polskę czeka najprawdopodobniej tzw. miękkie lądowanie, tzn. polega to na tym, że unikniemy recesji i wzrostu bezrobocia, a jednocześnie zapanujemy nad inflacją, która powinna już od kwietnia bardzo znacząco spadać" - powiedział Borys w rozmowie z PolsatNews.

Według niego nie powinna się w Polsce zdarzyć techniczna recesja.

"Przejdziemy spowolnienie gospodarcze, ale unikniemy recesji, bo ten wzrost gospodarczy powinien wynieść ok. 1%, i uzyskamy w II półroczu przyszłego roku już taką stabilizację gospodarki" - dodał.

Według niego najtrudniejszy okres w polskiej gospodarce powinien być mniej więcej do kwietnia - wtedy będziemy mieli zarówno spowolnienie gospodarcze, jak i cały czas wysoką inflację.

Według Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) inflacja konsumencka wyniosła 17,5% w ujęciu rocznym w listopadzie 2022 r. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 0,7%.

Według prognoz Narodowego Banku Polskiego inflacja konsumencka w 2023 r. wyniesie - według centralnej ścieżki projekcji inflacyjnej - 19,6% r/r w I kw., 14,2% w II kw., 11,1% w III kw. i 8% w IV kw.

W przyjętej wcześniej w grudniu przez Sejm przyszłorocznej ustawie budżetowej założono wzrost PKB w ujęciu realnym o 1,7% w 2023 r., choć przedstawiciele rządu mówili ostatnio, że spodziewają się w przyszłym roku wzrostu gospodarczego na poziomie ok. 1-1,5%.