Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 1,62 proc., do 17.718,54 pkt. S&P 500 stracił 1,46 proc. i wyniósł 2.061,05 pkt. Nasdaq Comp. spadł o 2,37 proc. i wyniósł 4.876,52 pkt.



Słabsze od oczekiwań były środowe dane z amerykańskiej gospodarki. Zamówienia na dobra trwałe w USA w lutym spadły mdm o 1,4 proc., po tym jak w styczniu wzrosły o 2,0 proc. mdm po korekcie. Analitycy oczekiwali, że zamówienia wzrosną o 0,2 proc. mdm.

Zamówienia na dobra trwałe z wykluczeniem środków transportu spadły o 0,4 proc. wobec spadku o 0,7 proc. miesiąc wcześniej. Tutaj analitycy oczekiwali wzrostu o 0,2 proc. mdm.

„O kierunku, w jakim poruszają się rynki, wciąż głównie decydują banki centralne. Fed zasugerował w ubiegłym tygodniu bardziej gołębie od oczekiwań nastawienie, na co rynki akcji zareagowały wzrostami, a osłabieniem dolar. Polityka Fed będzie ostatecznie zależeć od sytuacji w amerykańskiej gospodarce w kolejnych kilku miesiącach” – ocenił Alessandro Bee, analityk w Bank Sarasin.

W środę przewodniczący oddziału Fed z Chicago Charles Evans stwierdził, że przed podniesieniem stóp procentowych amerykański bank centralny powinien być przekonany, że inflacja w USA wraca do poziomu 2 proc. i dodał, że Fed powinni przełożyć podwyżkę na pierwszą połowę przyszłego roku.

W centrum uwagi pozostaje rynek walutowy. Amerykański dolar w środę na krótko osłabił się powyżej poziomu 1,1 do euro. Później jednak USA odrobił jednak część strat i w dalszej części sesji kontynuował konsolidację w przedziale EUR/USD 1,09 – 1,1.

Silne umocnienie dolara z początku roku zaszkodzi zyskowności amerykańskich spółek. Z szacunków agencji Bloomberg wynika, że rynek zakłada spadek zysków amerykańskich korporacji w trzech pierwszych kwartałach tego roku. W całym 2015 r. zyski mają wzrosnąć tylko o 1,8 proc. rdr.

Ze spółek silnie zyskiwały w trakcie sesji akcje Kraft Foods. Spółka z branży spożywczej poinformowała o połączeniu z producentem ketchupu firma Heinz.

Silnie rosły również akcje producenta oprogramowania firmy Kofax po informacji, że zostanie ona przejęta przez producenta drukarek firmę Lexmark.

Dalszy potencjał wzrostowy indeksu S&P 500 w tym roku jest już ograniczony i wobec wysokich wycen indeks jest narażony na 5-10 proc. korektę – oceniają analitycy Deutsche Banku. Ich zdaniem wzrosty kontynuować może natomiast dolar, który do końca roku może umocnić się do poziomu parytetu wobec euro w tym roku.

„S&P 500 jest narażony na korektę na obecnych poziomach. W miarę zbliżania się terminu podwyżek stóp procentowych w USA indeks może stracić 5-10 proc.” – napisali analitycy Deutsche Banku w raporcie.

„Wskaźniki wycen są wyraźnie powyżej średnich. Bieżący P/E wynosi obecnie 17,3, a P/E wsteczny 17,8 i są one mniej więcej 15 proc. powyżej historycznej średniej” – dodali.

W ich ocenie, dalszy potencjał wzrostowy indeksu S&P 500 jest już mocno ograniczony. Ich zdaniem na koniec roku indeks znajdzie się na poziomie 2.150 pkt., co oznacza tylko 2 proc. wzrost wobec obecnych poziomów.