Rozwiązanie problemu kredytów hipotecznych w CHF powinno odbywać się w sposób racjonalnie równoważący interesy wszystkich uczestników rynku finansowego, a takim rozwiązaniem jest poszukiwanie ugód, ocenia przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) Jacek Jastrzębski. Według niego oczekiwanie rozwiązania korzystniejszego niż wynikające z ugodowej propozycji KNF zmierza do osiągnięcia nieuzasadnionych korzyści.

"Za takie rozwiązanie niezmiennie uważam przedstawioną przeze mnie dwa lata temu, na tym forum, tzw. propozycję przewodniczącego KNF dotyczącą ugodowego rozwiązania kwestii kredytów frankowych. Uważam, że dzięki tej propozycji klient uzyskuje maksimum ochrony, jakiej może rozsądnie oczekiwać w związku z ciągle utrzymującą się ekspozycją na ryzyko walutowe. Nie rozumiem, jak można rozwiązanie to uważać za niezgodne z interesem konsumenta" - powiedział Jastrzębski podczas spotkania świątecznego środowiska bankowego, cytowany przez Business Insidera.

"Uważam, że konsument, który w związku z zaciągnięciem walutowego kredytu hipotecznego oczekuje rozwiązania korzystniejszego niż wynikające z ugodowej propozycji KNF, zmierza do osiągnięcia nieuzasadnionych korzyści, których system prawny nie powinien honorować" - dodał.

Przypomniał także, że z punktu widzenia banków rozwiązanie ugodowe - choć kosztowne - pozwala wyeliminować ryzyko w sposób, którego koszt jest możliwy do udźwignięcia z punktu widzenia sektora, napisał portal.

"Zapobiega także budowaniu niepożądanego stanu świadomości społecznej, które byłoby efektem ubocznym ewentualnej linii orzeczniczej negującej konieczność rozliczenia się z kosztów korzystania z kapitału. Razem z moim zastępcą, Marcinem Mikołajczykiem oraz naszym zespołem w UKNF podejmujemy wszelkie działania zmierzające do zachęcenia banków do realizacji programu ugodowego na największą możliwą skalę" - podkreślał Jastrzębski.

"Osobiście jestem w pełni przekonany, że przedstawione przez nas rozwiązanie przywraca równowagę między stronami umowy w sposób należycie zabezpieczający interesy kredytobiorców, a zarazem zrównoważony systemowo" - podsumował.

Jednocześnie szef KNF przypomniał, że nikt nie jest w stanie przewidzieć kierunku rozstrzygnięcia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawie tzw. opłaty za korzystanie z kapitału.

"Uważamy jednak, że każde rozstrzygnięcie kierujące kredytobiorców na wieloletnią, kosztowną i niepewną sądową batalię z bankiem jest ze społecznego - ale często też indywidualnego - punktu widzenia rozwiązaniem gorszym, niż rozsądne i koncyliacyjne ugodowe rozwiązanie sprawy między klientem a bankiem" - wskazał.

Stąd apel, aby banki w pełnym możliwym zakresie realizowały program ugodowy, dodał.

"Moim zdaniem jedną z przyczyn obecnej sytuacji i wyraźnej eskalacji oczekiwań wobec banków jest niestety wypieranie problemu frankowego przez banki i przysłowiowe 'liczenie na cud', który jednak - jak to z cudami bywa - nie nastąpił. Dziś jest to już jednak historia, z której możemy jedynie wyciągać wnioski na przyszłość" - podkreślał Jastrzębski, cytowany przez Business Insider Polska.

W kontekście franków mówił też, że "marginalizowanie ochrony konsumenta doprowadziło do odchylenia się wahadła w drugą stronę".

"Historyczna niewystarczająca dojrzałość rynku w tym zakresie zbiera dziś swoje żniwa, nie da się bowiem z dnia na dzień odciąć się od trzydziestoletniego dziedzictwa. Moim zdaniem, tak samo, jak państwa, jest natomiast optymalne zarządzenie ryzykiem z tym związanym" - przypomniał szef Komisji.

"Nie akceptuję bowiem podejścia koncentrującego się na apelowaniu o wsparcie do strony publicznej, przy jednoczesnym braku proaktywnych działań ze strony podmiotów działających na rynku. Nie może dochodzić do 'parkowania' przez banki po stronie nadzoru ryzyk wygenerowanych działalnością podmiotów nadzorowanych, co wiążę się z taką logiką, że problem odpowiednio duży przestaje być problemem poszczególnych banków, ich organów i akcjonariuszy, a staje się problemem nadzoru finansowego lub szerzej pojętej sfery publicznej" - zakończył Jastrzębski.

(ISBnews)