Spodziewamy się, że inflacja w listopadzie wzrośnie do 18,0 proc. licząc rok do roku, co oznacza zatrzymanie się tempa wzrostu cen w gospodarce - prognozuje dla PAP ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego Sebastian Sajnóg.
W środę GUS ma opublikować szybki szacunek wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie 2022 roku oraz wstępny szacunek PKB w III kwartale br.
"Spodziewamy się, że inflacja w listopadzie wzrośnie do 18,0 proc., co oznacza zatrzymanie się tempa wzrostu cen w gospodarce" - wskazał Sajnóg. W jego ocenie, GUS w swoim komentarzu odniesie się do rosnących cen żywności i wzrostu inflacji bazowej. Dodał, że podwyżki cen żywności w dużej mierze zostały zrównoważone przez spadek cen paliw: średnia cena benzyny Pb95 spadła w listopadzie z 6,71 do 6,55 zł/litr.
"Presja inflacyjna powoli słabnie, a siła nabywcza konsumentów systematycznie maleje przez ostatnie kwartały" - powiedział. Zauważył, że w październiku sprzedaż detaliczna wzrosła zaledwie o 0,7 proc. Zaznaczył jednak, że inflacja utrzyma rozpęd do lutego 2023 roku, jednak później "spodziewamy się wyraźnego i systematycznego spadku".
Pytany o szacunek PKB w III kwartale br. wskazał, że wzrost gospodarczy spowolnił z 5,5 proc. do 3,5 proc. Ocenił, że kolejne kwartały również będą słabe, a "dołek" spowolnienia przypadnie na I kwartał 2023 roku, kiedy to nie można wykluczyć recesji. Dodał, że "począwszy od II kwartału zobaczymy wzrost, ale będzie on mizerny".
Ekspert zauważył, że aktywność gospodarcza słabnie w całej Europie. Przypomniał, że zgodnie z prognozą Komisji Europejskiej w 2023 r. wzrost PKB we wspólnocie spadnie z 3,3 proc. do 0,3 proc., przy czym w Niemczech przyszły rok przyniesie recesję; gospodarka skurczy się o 0,6 proc.
"Spowolnienie w państwach UE negatywnie wpływa na sytuację nad Wisłą" - zaznaczył. (PAP)
autor: Ewa Wesołowska
ewes/ skr/