Po znaczącym osłabieniu euro wobec dolara, które z kolei spowodowało deprecjację CHF wobec USD, utrzymywanie minimalnego kursu franka wobec euro nie ma już uzasadnienia, poinformował przewodniczący Rady Zarządzającej Szwajcarskiego Banku Centralnego (SBC) Thomas Jordan.

Przypomniał, że minimalny kurs CHF/EUR (1,20) został wprowadzony w okresie "wyjątkowego przeszacowania wartości franka szwajcarskiego i wyjątkowo dużej niepewności na rynkach finansowych". Według niego, to rozwiązanie pomogło uchronić gospodarkę Szwajcarii przed "poważnymi szkodami". Stopień przewartościowania CHF uległ jednak zmniejszeniu.

"Ostatnio różnice w polityce pieniężnej głównych obszarów walutowych znacząco wzrosły - i tendencja ta zapewne będzie się umacniać. Euro znacząco osłabiło się wobec dolara amerykańskiego, a to z kolei spowodowało osłabienie franka szwajcarskiego wobec dolara USA. W tych okolicznościach utrzymywanie minimalnego kursu franka szwajcarskiego wobec euro nie jest już uzasadnione" - powiedział Jordan podczas konferencji prasowej.

SBC zaskoczył dziś rano rynki finansowe, rezygnując z minimalnego kursu CHF wobec euro, co spowodowało m.in. spadki na giełdach oraz przesunięcie przez polskie Ministerstwo Finansów terminu składania ofert w dzisiejszym przetargu obligacji skarbowych. SBC obniżył także przedział dla trzymiesięcznej stopy LIBOR CHF o 50 pb do -1,25%/-0,25% z -0,75%/0,25% wcześniej.

"Pragnę podkreślić, że SBC będzie nadal brał pod uwagę sytuację pod względem kursów walutowych, formułując swoją politykę pieniężną w przyszłości. Jeśli będzie to konieczne, bank pozostanie aktywny na rynku walutowym, aby wpływać na warunki prowadzenia polityki pieniężnej" - podkreślił także szef banku.