We franczyzie obowiązuje zasada: im gorzej w gospodarce, tym lepiej dla biznesów na licencji. Pandemia nie okazała się jednak motorem napędowym na taką skalę, jak oczekiwano. A przed branżą kolejne wyzwania
Każdego roku na rynku debiutuje przynajmniej kilkanaście ofert franczyzy. Tak też było w czasie pandemii. Jednocześnie był to czas weryfikacji. Z rynku wycofywały się nowe oferty, które nie spotkały się z zainteresowaniem, albo sieci, które już wcześniej borykały się z problemami, a spowolnienie w gospodarce dodatkowo je osłabiło. - Można przyjąć, że rynek pod względem ofert pozostał na podobnym poziomie. Wzrost był bowiem minimalny, oscylujący w okolicy procenta - mówi Andrzej Krawczyk, prezes Akademii Rozwoju Systemów Sieciowych. A to oznacza w sumie ok. 1300 sieci.
Przed pandemią rynek franczyzodawców rozwijał się średnio trzy-cztery razy szybciej. Co innego jeśli chodzi o napływ franczyzobiorców. W okresach spowolnienia gospodarczego ludzie zawsze zwracają się ku konceptom biznesowym dysponującym sprawdzonym w praktyce modelem biznesu i rozpoznawalną marką. Tak też było tym razem. - Przed pandemią na rynku było 78 tys. franczyzobiorców. Dziś jest ich zdecydowanie powyżej 80 tys. Nowi rekrutują się często z istniejących już sklepów spożywczych, punktów usługowych, które w czasie kryzysu uznały, iż lepiej działać w grupie, bo korzyści z integracji są większe - mówi Michał Wiśniewski z Profit System, firmy badającej ten rynek. Przyciągały więc sieci spożywcze, ale i te z branży beauty czy edukacyjnej, na które wręcz nastał boom w związku ze zdalnym nauczaniem. - Zaletą tych ostatnich było to, że były w stanie dostarczyć narzędzia, dzięki którym można było prowadzić biznes w czasie lockdownów. Czyli zapewniały szybkie dostosowanie się do nowych warunków, także nowym franczyzobiorcom, których nie byłoby na to stać w pojedynkę - dodaje Michał Wiśniewski.
Pozostało
81%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama