Ostatni dzień czerwca, ale też i kwartału oraz półrocza złoty rozpoczął od osłabienia. Pierwsza połowa tygodnia na krajowym rynku walutowym będzie zdeterminowana przez posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. W jego końcówce będą jednak już liczyć się tylko impulsy płynące z zagranicy.

Złoty rozpoczął nowy tydzień od osłabienia w relacji do głównych walut. O godzinie 11:24 kurs EUR/PLN testował poziom 4,1608 zł, USD/PLN 3,0455 zł, natomiast CHF/PLN 3,4242 zł. Wydarzeniem rozpoczynającego się tygodnia na krajowym rynku walutowym będzie posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Jego wyniki inwestorzy poznają w środę.

W ostatnich tygodniach pojawiło się kilka czynników, które pozwalają myśleć o możliwości obniżenia stóp procentowych w Polsce. To z jednej strony, czerwcowe poluzowanie polityki monetarnej przez Europejski Bank Centralny (ECB). Z drugiej natomiast, słabsze od oczekiwań dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w Polsce, jak również prawdopodobna deflacja w miesiącach letnich. To jednak wciąż zbyt mało, żeby dopuszczać możliwość obniżki stóp procentowych na lipcowym posiedzeniu. Wręcz należy to wykluczyć. Szczególnie, że przed miesiącem Rada powtarzała zapewnienie o pozostawieniu stóp procentowych na obecnych rekordowo niskich poziomach aż do końca III kwartału br. Ich zmiana podważyłaby zaufanie do Rady.

Skoro stopy nie zostaną obniżone na najbliższym posiedzeniu Rady, to może na którymś kolejnym? W sposób bezpośredni będzie to uzależnione od najnowszej projekcji inflacji, którą członkowie RPP poznają już na obecnym posiedzeniu. Podejrzewamy jednak, że i ona nie przyniesie nam jasnej odpowiedzi co dalej. Owszem, prognozy inflacji zostaną zredukowane w stosunku do marca. Jednak już prognozy dynamiki PKB będą pokazywały ścieżkę wznoszącą, a więc nie będą przemawiały za cięciem stóp. Dlatego też w naszej opinii Rada w swoim scenariuszu uwzględni możliwość obniżki stóp procentowych, m.in. rezygnując z deklaracji pozostawienia stóp procentowych na obecnym poziomie, ale to będzie wszystko na co się zdecyduje. W samej Radzie nie widzimy też zbyt wielu zwolenników łagodzenia polityki monetarnej. Zresztą nie tylko my. I tu panuje pewien rozdźwięk z rynkiem terminowym, który wycenia obniżkę stóp jeszcze w tym roku.

Posiedzenie RPP, strach przed przejściem Rady do gołębiego nastawienia, może zostać wykorzystane do osłabienia złotego. Jednakże, będzie to krótkotrwały impuls. Już od czwartkowego popołudnia dla rynku walutowego będą się liczyły tylko czynniki globalne. W tym przede wszystkim wyniki kończącego się wówczas posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego. Innym potencjalnym impulsem dla złotego mogą być w tym tygodniu piątkowe oficjalne dane z amerykańskiego rynku pracy.

Marcin Kiepas