Rada nadzorcza banku zarzuca brak niezależności firmie PwC

Zgodnie z zapowiedziami Leszka Czarneckiego i jego prawnika Romana Giertycha złożona została skarga na przeprowadzoną przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny przymusową restrukturyzację kontrolowanego przez biznesmena Idea Banku. Zorganizowana część przedsiębiorstwa Idei trafiła na początku stycznia do Banku Pekao.
Formalnie skargę złożyła rada nadzorcza Idea Banku. Szczegóły ujawniła poniedziałkowa „Gazeta Wyborcza”. Dokument, który został złożony w ubiegłym tygodniu do BFG (taki jest tryb postępowania w tego typu sprawie, za pośrednictwem funduszu skarga trafia do sądu administracyjnego), został opracowany nie przez kancelarię Giertycha, ale przez firmę Domański Zakrzewski Palinka, jedną z największych na naszym rynku prawniczym.
Przywołany przez GW zarzut przeciwko sposobowi przeprowadzenia przymusowej restrukturyzacji dotyczy niezależności firmy PwC, odpowiedzialnej za oszacowania kapitałów i wartości Idei. Chodzi o fakt współpracy PwC z Ideą.
– Fundusz dokonał wielowymiarowej analizy ekonomiczno-prawnej, w tym weryfikacji usług świadczonych przez PwC, m.in. na rzecz Idea Banku, która potwierdziła spełnienie wymogu niezależności podmiotu przeprowadzającego oszacowanie. Niezależnie od oceny funduszu PwC złożyło oświadczenie o niezależności – wskazuje Filip Dutkowski, rzecznik BFG. Takiego oświadczenia wymagają regulacje unijne. PwC nie komentuje spraw swoich klientów.
Skarga ma dotyczyć również negatywnego nastawienia BFG i Komisji Nadzoru Finansowego do działań restrukturyzacyjnych prowadzonych przez Ideę w okresie poprzedzającym przymusową restrukturyzację. Chodzi o blokowanie przez BFG, który występował wcześniej w roli kuratora banku, niektórych transakcji, jakie miały poprawić pozycję kapitałową Idei oraz niezatwierdzenie przez nadzór planów sanacyjnych.
Nie tylko Czarnecki zaskarżył decyzję BFG o przymusowej restrukturyzacji Idei. Zrobili to również posiadacze obligacji GetBacku. Niemal trzy lata temu firma windykacyjna zaprzestała obsługi zobowiązań. Idea Bank pośredniczył w dystrybucji papierów GetBacku o wartości kilkuset milionów złotych. Obligatariusze firmy windykacyjnej mają pretensje o to, że ich roszczenia nie trafiły do Banku Pekao. Zmniejszyło to ich szanse na odszkodowania od Idei, nawet gdyby udało im się uzyskać korzystne rozstrzygnięcia w sądzie.
Skargi na przymusową restrukturyzację nie mają znaczenia dla skuteczności samej operacji. Aktywa i pasywa przejęte przez Pekao nie mogą „wrócić” do Idei. Ewentualne pozytywne rozstrzygnięcie sprawy przez sąd administracyjny otworzyłoby jednak Leszkowi Czarneckiemu drogę do dochodzenia odszkodowania za odebrany mu bank.
Idea Bank to trzeci na naszym rynku przypadek przymusowej restrukturyzacji. Pierwszy miał miejsce niemal rok temu. Dotyczył Podkarpackiego Banku Spółdzielczego. Ta decyzja BFG również była zaskarżona. W grudniu sąd przyznał rację funduszowi. Wyrok nie jest prawomocny.