Wczorajsza sesja na rynkach walutowych upłynęła spokojnie, zarówno na parze EUR/PLN jak i EUR/USD. Złoty jest mocniejszy, ale lokalnie porusza się w trendzie bocznym. Euro do dolara dalej traci na fali spekulacji i możliwym obniżeniu stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny (EBC).

Rozpoczęty pod koniec kwietnia trend na złotym utrzymuje się i EUR/PLN nadal obniża swój kurs wymiany. Po przełamaniu 4,1770 impet przyspieszył i szybko znaleźliśmy się tuż nad średnioterminową linią trendu z 2012 roku przy poziomie 4,15.

"Z analizy technicznej wynika, że jeśli obecny, niewielki trend boczny na EUR/PLN zostanie złamany ponownie w dół, a do tego wsparcie przy 4,15 załamie się, to możemy widzieć falę silnej wyprzedaży. Ta może dodatkowo zostać spotęgowana wieloma zleceniami typu stop loss poniżej kluczowego pułapu" - uważa Marcin Niedźwiecki, specjalista rynku CFD i Forex w City Index.

Według Niedźwieckiego, sytuacja jest o tyle ciekawa, że na rynku akcji notuje się ostatnio niskie obroty, co może świadczyć o nadchodzącym sezonie letnim. Mimo tego, na rynku walutowym inwestorzy chętnie kupują złotego i zmienność pozostaje stosunkowo wysoka. Jedną z przyczyn może być zauważenie przez inwestorów zagranicznych potencjału w Polsce, mimo że warszawska giełda na razie nie dyskontuje tych tendencji. W piątek otrzymamy ostateczne dane na temat PKB w Polsce za pierwszy kwartał i być może te lepsze dane mają związek z aktualną sytuacją na rynku walutowym.

W kontekście wzmocnienia złotego wobec euro warto pamiętać, że nie jest ono korzystne dla polskiej gospodarki, ponieważ obniża jej konkurencyjność. Rada Polityki Pieniężnej (RPP) nie ma jednak zamiaru manipulować przy stopach procentowych, a przynajmniej tak wynika z wypowiedzi jej członków oraz z oczekiwań rynkowych, gdzie dyskontowanie pierwszej podwyżki stóp procentowych przesunęło się na początek roku 2015.

"Z kursem złotego ma związek również sytuacja na EUR/USD. Ta para walutowa kontynuuje trend spadkowy, trwający od kiedy Mario Draghi zapowiedział, że obniżka stopy depozytowej na czerwcowym posiedzeniu nie jest wykluczona. Kurs szybko z 1,3980 zszedł do poziomu 1,3560, a pierwsze realne wsparcie rozpościera się przy 1,3550-1,3470. Ta sprawa może działać bezpośrednio również na złotego, który będzie wykazywał tendencje umacniające" - ocenia ekspert City Index.

RPP jest świadoma powyższych ryzyk, ale kolejny krok Rady jest nieoczywisty. Wszak ciężko będzie jej walczyć z tak potężnym bankiem jak EBC, który w zanadrzu ma program luzowania ilościowego polityki monetarnej w Strefie euro. Sytuacja staje się coraz ciekawsza i warto śledzić decyzje zapadające w przyszłym tygodniu.