Środowy, poranny handel na rynku złotego przynosi stabilizację kwotowań po wczorajszym lokalnym umocnieniu. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,2060 PLN za euro, 3,0211 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4561 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu w dalszym ciągu utrzymują się blisko poziomu 4,256% w przypadku obligacji 10-letnich.

Ostatnie kilkanaście godzin handlu, zgodnie z prognozą, przyniosło korekcyjne umocnienie polskiej waluty wraz z poprawą sentymentu wokół większość walut EM. Bezpośrednim powodem lokalnej zwyżki było wystąpienie prezydenta Rosji, V. Putina, który powiedział, iż Rosja nie chce, by Ukraina uległa dalszym podziałom. Inwestorzy odebrali doniesienia tego jako sygnał możliwej stabilizacji konfliktu na linii Ukraina-Rosja, a nie jego eskalacji. Już w trakcie konferencji Putina obserwowaliśmy transfer kapitałów w kierunku przecenionych ostatnio walut związanych z regionem CEE. Dodatkowo nastroje wsparła udana aukcja długu Węgier denominowanego w USD. Pokazuje to, iż inwestorzy mają świadomość rozdzielności aktywów m.in. w Polsce od wzrostu napięcia na Ukrainie. Z drugiej strony czynniki regionalne w dalszym ciągu ciążą kwotowaniom walut CEE w tym PLN. Wczorajszy atak na bazę na Krymie oraz względnie mało stabilna polityka Rosji utrzymuje podwyższony poziom ryzyka. Prawdopodobnie z ewentualnym mocniejszym odreagowaniem będziemy mieli do czynienia dopiero po 21 marca, kiedy teoretycznie kończy się rozejm na linii Ukraina – Rosja.

W trakcie dzisiejszej sesji GUS poda dynamikę produkcji przemysłowej w lutym. Rynek oczekuje wzrostu do 6,1% r/r z 4,1% r/r uprzednio. Niektóre prognozy mówią również o oczekiwaniach na poziomie 5,1% r/r jednak punktem wspólnym jest oczekiwanie wzrostu w zakresie produkcji z uwagi na brak (występującego w styczniu) efektu niższej liczby dni roboczych. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na publikowany dzisiaj raport NBP z zakresu rynku pracy w IV kw. 2013r.

Z rynkowego punktu widzenia wczorajsze odreagowanie przyniosło spodziewany test okolic 4,20 EUR/PLN. Zgodnie z ww. czynnikami o dalszy ruch korekcyjny może być trudno, gdyż sytuacja na Ukrainie w dalszym ciągu wiąże się z podwyższonym ryzykiem inwestycyjnym w regionie. Technicznie jednak wczorajsza sesja spadkowa na EUR/PLN przerywa paro-sesyjny trend wzrostowy na parze, co sugerowałoby próbę zejścia do 4,15-4,18 PLN.

Konrad Ryczko