Początek nowego tygodnia przynosi mocniejsze otwarcie na złotym odrabiając część strat z piątkowej sesji. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,2040 PLN za euro, 3,0269 PLN względem dolara amerykańskiego oraz 3,4516 PLN wobec franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu znajdują się w rejonie 4-miesięcznych minimów przyjmując wartość ok. 4,22% dla papierów 10-letnich.

Lekkie odreagowanie w pierwszych godzinach handlu w nowym tygodniu nie może dziwić, gdyż pod koniec piątkowej sesji przez rynki przetoczyła się fala realizacji zysków i zamykania pozycji związanych z aktywami CEE. Inwestorzy obawiali się, iż podobnie jak przed tygodniem w weekend pojawić się mogły sygnały o zwiększeniu napięcia na linii Ukraina – Rosja. Poranny handel tradycyjnie przebiega w otoczeniu niskiej płynności stąd na ewentualne odreagowanie prawdopodobnie przyjdzie nam poczekać dl kolejnych godzin. Warto jednak zaznaczyć, iż pozytywnym sygnałem dla złotego wydaje się wzrost zainteresowania polskim długiem, który jest najmocniejszy od listopada ub.r. W dalszym ciągu jednak pomimo pozytywnych, fundamentalnych perspektyw dla złotego obserwujemy negatywny wpływ czynników zewnętrznych. Poza tematem Ukrainy inwestorzy obawiają się mocniejszej korekty na rynkach akcyjnych, co negatywnie odbiłoby się na sentymencie do bardziej ryzykownych aktywów.

W trakcie dzisiejszej sesji poznamy marcową projekcję inflacyjną przedstawioną przez NBP. W nawiązaniu do tego raportu warto nadmienić, iż w piątek na rynek napłyną dane dot. inflacji CPI w lutym br. Warto bliżej przyjrzeć się dzisiejszej publikacji, gdyż niski poziom inflacji (0,7% r/r) stanowi istotny argument dla RPP za utrzymaniem stóp procentowych na aktualnym poziomie (2,5%) nawet, aż do I kw. 2015r.

Z rynkowego punktu widzenia początek nowego tygodnia przynosi wzrost awersji do ryzyka – spadki na giełdach w Azji oraz kiepskie dane fundamentalne z Chin (eksport -18,1% r/r). W takim otoczeniu ciężko może być o wyraźne odreagowanie na bardziej ryzykownych aktywach, w tym na złotym. Powinniśmy jednak obserwować ponowne otwieranie pozycji zamykanych przed weekendem w obawie przed konfliktem na Ukrainie. Z technicznego punktu widzenia możliwy jest test okolic 4,21 PLN za euro oraz próby podejścia pod 3,05 USD/PLN. Scenariusz ten wspiera układ koszyka BOSSA PLN, gdzie kwotowania zbliżają się do wsparcia na poziomie 100 pkt.

Konrad Ryczko