Po piątkowym wystąpieniu Mario Draghiego, który podczas Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Davos mówił o „dramatycznej poprawie sytuacji” europejskiej gospodarki, która w najbliższych latach w dalszym ciągu „pozostanie pod silną presją”, ekonomiści zaczęli spekulować na temat możliwości zmiany polityki monetarnej ECB.

Super Mario po raz kolejny zapewnił jednak, że jest w stanie zagwarantować stabilność cen, jeśli zajdzie taka potrzeba. Podkreślił również, że mimo nierównomiernego ożywienia w poszczególnych krajach, PKB w strefie euro wzrośnie w tym roku o 1.1%, natomiast w 2015 roku – o 1.3%. „To co, zaobserwowaliśmy w ciągu ostatnich 3-4 miesięcy, to wyraźna poprawa sytuacji na rynkach finansowych i mamy dowody, że nasza polityka pieniężna znalazła ostatecznie przełożenie na realną gospodarkę” – powiedział. W ciągu dnia uwagę inwestorów przyciągnęły również informacje napływające zza Odry, gdzie, jak wynika z danych opublikowanych przez Instytut Badań nad Gospodarką, indeks instytutu Ifo, obrazujący nastroje wśród niemieckich inwestorów, wzrósł w styczniu do 110.6 pkt.

Podczas dzisiejszej sesji uwagę inwestorów przyciągną informacje napływające zza Oceanu. Popołudniu opublikowane zostaną informacje na temat dynamiki zamówień na dobra trwałego użytku (prognoza 1.8% m/m). Poznamy również wysokość indeksu S&P/Case-Shiller dla 20 największych metropolii (prognoza 13.7% r/r) oraz wskaźnika zaufania konsumentów Conference Board (prognoza 78.1 pkt).

dr Maciej Jędrzejak