Bank Kanady
Niezwykle ciekawie zapowiada się dzisiejsza sesja na parach z CAD w związku z decyzją Banku Kanady ws. stóp procentowych o godzinie 16. Konsensus nie przewiduje zmian i na tym posiedzeniu faktycznie główna stopa powinna pozostać na poziomie 1%, najciekawszy będzie komunikat po posiedzeniu i konferencja Stephena Poloza.
BoC musi zmierzyć się ze słabym wzrostem gospodarczym, niską inflacją i przegrzanym rynkiem nieruchomości. Dodatkowo gospodarstwa mają problemy z zadłużeniem. Na razie jednak konkretnych ruchów prawdopodobnie nie będzie. Po pierwsze już same gołębie komentarze ze strony Poloza sprawiły, że dolar kanadyjski osłabił się względem dolara do najniższych poziomów od 2009r., co powinno wspomóc eksport. Dodatkowo import stanie się przez to droższy co może spowodować wzrost inflacji.
Po drugie, Royal Bank obniżył ostatnio raty kredytów, co może spowodować, że inne banki podążą za tym przykładem. Dlatego bank centralny nie powinien w chwili obecnej obniżać swoich stóp procentowych, co mogłoby doprowadzić do jeszcze większego przegrzania rynku nieruchomości.
Komunikat po posiedzeniu powinien być gołębi i niejako zaprzeczać logicznym argumentom przytoczonym wyżej. BoC będzie sygnalizował, że inflacja nadal pozostaje zbyt niska (poznamy również nowe prognozy inflacji).
Zaskakujące dane o inflacji z Australii
Inflacja CPI w Australii w IV kwartale wyniosła 2,7% r/r, podczas gdy rynek oczekiwał odczytu na poziomie 2,5% r/r. Jak to zwykle bywa, wyższa inflacja sprzyja wzrostom rodzimej waluty, albowiem może ona zniechęcać Bank Australii do zbyt gołębiej retoryki. AUDUSD ponownie jest coraz bliżej 0,89. Notowania pary wspierają także ostatnie dobre wieści z Chin. Stop na rynku międzybankowym ponownie spadają po wkroczeniu na rynek Ludowego Banku z Chin z mocnym zastrzykiem płynności.