Czwartkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi stabilizację kwotowań po wczorajszym lokalnym osłabieniu. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1535 PLN za euro, 3,0504 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,3592 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu zanotowały wzrost do 4,388% w przypadku papierów 10-letnich.

Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku złotego przyniosło osłabienie krajowej waluty w ślad za umocnieniem dolara amerykańskiego na szerokim rynku. Dane dotyczące inflacji w grudniu w ujęciu CPI (0,7% r/r wobec 0,6% r/r uprzednio) nie przyniosły zmian tej tendencji. Analogiczne ruchy obserwowaliśmy na większości par emerging markets, jednak np. w przypadku HUF’a tłumaczone jest to dalszymi oczekiwaniami co do spadku stóp na Węgrzech. Polska waluta wytraciła wiec wtorkowe zwyżki, a w przypadku EUR/PLN czy USD/PLN znalazła się na najniższym poziomie od początku tygodnia. Złoty pozostaje jednak dość stabilny wobec franka (aktualnie okolice 3,357 PLN), co powiązać należy z ogólną słabością szwajcarskiej waluty na rynku. Warto dodatkowo wspomnieć o komentarzu Moody’s dotyczącego polskiego ratingu. Agencja stwierdziła, że włączenie Polski przez MFW na listę krajów, których sektory finansowe muszą podlegać okresowym kontrolom, zwiększyła wiarygodność kredytową kraju. Przypomnijmy, iż w poniedziałek MFW dodał Polskę, Danię, Finlandię i Norwegię do listy istotnych systemowo rynków finansowych, których ściślejsza kontrola ma zapobiec powtórce globalnego kryzysu finansowego.

W trakcie dzisiejszej sesji poznamy odczyt inflacji bazowej za grudzień. Rynek oczekuje wskazania na poziomie 1,1% wobec 1,1% uprzednio i najprawdopodobniej możemy spodziewać się takiej publikacji. Wczorajszy wzrost CPI przypisać należy głównie podwyżką paliw, stąd wskaźnik bazowy powinien pozostać bez zmian. Na szerokim rynku liczyć się będą przede wszystkim popołudniowe wystąpienia szefów FED w kontekście ostatnich ruchów dotyczących ograniczania programu QE.

Z rynkowego punktu widzenia wczorajsze spadki na złotym przyniosły najbliższych istotnych oporów na parach. Okolice 4,1588 EUR/PLN powinny chwilowo stanowić wsparcie dla polskiej waluty, jednak w przypadku dalszego pogorszenia nastrojów impuls ten mógłby zostać pogłębiony do 4,17 PLN. W przypadku zestawienia z dolarem amerykańskim naruszony został zakres 3,0485 PLN co wskazuje, iż w perspektywie kolejnych sesji będziemy świadkami testu zakresu 3,0768 PLN. W przypadku zestawienia z frankiem szwajcarskim złoty pozostaje stabilny pozostawiając w dalszym ciągu szanse na dalsze wybijanie półrocznych minimów na CHF/PLN.

Konrad Ryczko