Koniec minionego tygodnia na rynkach towarowych był szczególnie emocjonujący. Opublikowany został ważny raport dotyczący rynku zbóż, a także dane z amerykańskiego rynku pracy, które pośrednio wpływają na nastroje inwestorów na rynkach surowcowych. Wszystko to jednak złożyło się na wzrostowy scenariusz – w piątek na rynkach towarów dominował zielony kolor, co odzwierciedlił indeks CRB, rosnąc o 1,15%.

Kupujący wciąż silni na rynku kukurydzy

Zdecydowanie najwięcej działo się w piątek na rynkach zbóż. O godzinie 18.00 polskiego czasu w USA opublikowany został comiesięczny raport Departamentu Rolnictwa (USDA), razem z kwartalnymi danymi dotyczącymi m.in. zapasów zbóż w USA i na świecie.

Departament zaskoczył przede wszystkim inwestorów na rynku kukurydzy, którzy spodziewali się potwierdzenia przez USDA bardzo dobrej sytuacji po stronie podaży na rynku tego zboża. Tymczasem wyliczenia departamentu, dotyczące produkcji oraz zapasów kukurydzy w USA okazały się mniejsze od oczekiwań (więcej na ten temat piszę w sobotnim raporcie tygodniowym).

Rezultatem tych danych była nagła zmiana nastrojów na rynku kukurydzy. Po trzech spadkowych sesjach, w piątek notowania tego zboża wystrzeliły w górę o niemal 5%, nadrabiając z nawiązką zniżkę z wcześniejszych dni tygodnia. Dzisiaj rano na rynku tego zboża również dominują kupujący.

Dobre nastroje na rynku kukurydzy mogą jednak nie utrzymać się długo. Pomimo rozczarowujących danych Departamentu Rolnictwa, faktem pozostaje spora produkcja tego zboża w USA, która pozwoliła na odbudowanie zapasów. Dodatkowo, już niedługo (bo jeszcze pod koniec tego kwartału) na rynku prawdopodobnie pojawi się zboże z Brazylii i Argentyny – a południowoamerykańska produkcja kukurydzy w tym sezonie ma być rekordowa.

Negatywny wpływ na cenę amerykańskiej kukurydzy mają także informacje o odrzucaniu kolejnych dostaw tego zboża przez Chiny, ze względu na znalezienie w nich nieakceptowanej odmiany modyfikowanej genetycznie. Incydenty z cofaniem amerykańskich dostaw kukurydzy mogą się powtarzać – to zaś niekorzystnie odbiłoby się na eksporcie kukurydzy z USA.

Wstępne porozumienie z Iranem

W piątek wzrosły także notowania ropy naftowej. Chociaż tego dnia pojawiły się słabe dane z rynku pracy, to jednocześnie oznaczają one mniejsze szanse na rychłe ograniczanie programu QE3. To zaś zostało optymistycznie odebrane na rynku ropy.

Tymczasem dzisiaj rano notowania ropy naftowej WTI spadają. Stronie podażowej sprzyjają informacje dotyczące Iranu. W niedzielę minister spraw zagranicznych Iranu, prezydent USA oraz szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton podali, że podpisane zostało porozumienie pomiędzy Iranem a sześcioma potęgami gospodarczymi świata (USA, Chiny, Rosja, Niemcy, Wielka Brytania i Francja). Jest to wciąż porozumienie wstępne, dające zaangażowanym krajom 6 miesięcy na wypracowanie ostatecznego kompromisu w sprawie irańskiego programu atomowego.

W ramach podpisanej umowy Iran zobowiązał się ograniczyć wzbogacanie uranu do czystości 20%. W zamian, USA i Unia Europejska zobowiązały się nie wprowadzać nowych sankcji na ten kraj oraz znieść część obecnie obowiązujących sankcji.

Ulgi w sankcjach na Iran mają wejść w życie 20 stycznia. Na razie nie zwiększą one eksportu ropy naftowej z tego kraju, jednak niedzielne porozumienie pokazuje, że obie strony aktywnie dążą do kompromisu. To zaś tworzy nadzieje (póki co nikłe, ale mimo wszystko) na dalsze łagodzenie sankcji nałożonych na Iran – i w konsekwencji, wywiera presję podaży na notowania ropy naftowej.

Dorota Sierakowska