Z kolei USD/PLN lekko wzrasta, jednak notowania pozostają poniżej wczorajszego maksimum na 3,0550. Na ostatni dzień przedświątecznego tygodnia nie ma zaplanowanych wielu ważnych publikacji. Co więcej zmienność oraz płynność na rynku powinna systematycznie spadać wraz ze zbliżającymi się świętami. Pewną uwagę powinny przykuć finalne odczyty dynamik PKB w Wielkiej Brytanii (10:30) oraz Stanach Zjednoczonych (14:30). Ponadto warto odnotować dane z Kanady: dynamikę sprzedaży detalicznej oraz inflacji konsumenckiej (14:30). Na konferencji prasowej po ostatnim posiedzeniu Banku Kanady Gubernator Steven Poloz wyraził bowiem zaniepokojenie inflacją pozostającą poniżej celu (2 proc. z pasmem wahań +/- 1 pkt. proc.). Jak to zwykle bywało, nie zwrócił natomiast uwagi na osłabiającą się walutę. Co więcej spadek inflacji w październiku do poziomu 0,7 proc. był głównym powodem zmiany tonu Banku z lekkiego zaostrzania na bardziej neutralny. Uważamy, ze jeżeli dzisiejszy odczyt nie dorówna konsensusowi (wzrost do 1 proc. r/r), kanadyjska waluta może dalej tracić na wartości. Połączenie tendencji aprecjacyjnej dolara amerykańskiego (po środowej decyzji Fed) ze spadającą inflacją w Kanadzie (mogącą wywołać reakcję BoC – chociażby poprzez interwencję słowną) przekładają się na perspektywy wzrostu kursu USD/CAD.
Japonia: BoJ nie zmienia polityki
Zgodnie z oczekiwaniami na zakończonym dziś nad ranem posiedzeniu Bank Japonii nie ogłosił zwiększenia programu stymulacji gospodarki. Cel zwiększania bazy monetarnej pozostał więc na poziomie 60 – 70 bln jenów rocznie. Ponadto BoJ wciąż uważa, że gospodarka oraz inflacja powoli wzrastają. Bank zauważył również, że wchodząca w życie podwyżka podatku konsumpcyjnego może (tymczasowo) zmniejszyć popyt wewnętrzny, jednak nie spowoduje to automatycznego rozszerzenia programu stymulacyjnego. Uważamy, że rozbieżne perspektywy polityk pieniężnych w USA oraz Japonii przełożą się na dalsze wzrosty kursu USD/JPY.