Po poniedziałkowym niewielkim umocnieniu dziś złoty lekko traci na wartości. W kolejnych godzinach ton wydarzeniom będą nadawały rynki globalne. Aczkolwiek czekanie na środowe wyniki FOMC może ograniczać zmienność.

O godzinie 09:50, po porannym lekkim spadku, kurs USD/PLN testował poziom 3,0320 zł wobec 3,0286 zł wczoraj na koniec dnia. Kurs EUR/PLN natomiast wzrósł do 4,1770 z 4,17 zł. We wtorek, podobnie jak wczoraj, złoty powinien pozostawać przede wszystkim pod wpływem rynków globalnych. Publikowane dziś dane przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) będą jedynie wpływ ten moderowały.

GUS opublikuje dziś dane o przeciętnym zatrudnieniu i wynagrodzeniu w polskiej gospodarce. Rynek oczekuje, że roczna dynamika wynagrodzeń ukształtowała się na poziomie 2,9% w listopadzie. Przeciętne zatrudnienie w tym samym miesiącu miało natomiast wzrosnąć o 0,1% wobec spadku o 0,2% R/R w październiku, co będzie pierwszym dodatnim wynikiem od listopada 2012 roku.
Zbliżone do konsensusów dane potwierdzą, że gospodarka doświadcza zdecydowanego, ale nie silnego ożywienia gospodarczego. Będą one też miały neutralny wpływ na notowania złotego, bowiem w żaden sposób nie zmieniają spojrzenia na procesy gospodarcze zachodzące w kraju.

Brak reakcji jest tym bardziej prawdopodobny, że wczoraj złoty nie zareagował na publikację danych o silnym spadku inflacji bazowej (do 1,1% z 1,4% R/R). Danych, które z jednej strony wskazują na bezinflacyjny charakter ożywienia gospodarczego. Z drugiej natomiast, istotnie przesuwają do przodu granicę utrzymywania rekordowo niskich stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej (sama Rada deklaruje, że nie zmieni ich do końca I półrocza).

W sytuacji gdy GUS-owskie dane prawdopodobnie pozostaną bez echa na rynku walutowym, notowania złotego będą kształtować przede wszystkim czynniki globalne. W tym głównie nastroje na europejskich giełdach i zachowanie EUR/USD. W sposób bezpośredni wpływ będą miały publikowane przed południem dane z Niemiec (indeks ZEW) i strefy euro (inflacja) oraz popołudniowe dane z USA (inflacja, indeks NAHB).

Jeżeli publikowane dane zdołają poprawić nastroje na europejskich giełdach, które dziś odreagowują wczorajsze mocne wzrosty, to łącznie z rosnącym kursem EUR/USD może to znaleźć pozytywne przełożenie na notowania złotego. Jednakże, ani w tym, ani w innym scenariuszu, nie należy dziś oczekiwać bardzo dużych wahań. Należy mieć świadomość, że inwestorzy na całym świecie czekają na wyniki rozpoczynającego się dziś dwudniowego posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), który zdecyduje o tym, jak będzie kształtowała się polityka monetarna w USA. FOMC ogłosi decyzję w środę po godzinie 20:00. To główne wydarzenie tygodnia, miesiąca, a być może nawet całego ostatniego kwartału. Decyzje podjęte (lub nie podjęte) przez FOMC powinny ukształtować nastroje w końcówce roku na wszystkich rynkach finansowych.

Sytuacja techniczna na wykresach EUR/PLN i USD/PLN od pewnego czasu pozostaje taka sama. Wspólna waluta już od wielu tygodni pozostaje w trendzie bocznym, który można zamknąć umownym przedziałem 4,15-4,22 zł. Obecnie nic nie wskazuje na to, żeby szybko doszło do wybicia. Dlatego oczekujemy, że nie tylko do końca roku, ale też w pierwszych tygodniach nowego roku, notowania euro do złotego pozostaną stabilne.

Dużo większe zmiany mają miejsce na USD/PLN. Od ponad miesiąca para ta, po wcześniejszej wzrostowej korekcie, powróciła do trendu spadkowego. Niezmiennie celem dla popytu jest psychologiczna bariera 3 zł. Jej osiągnięcie stanie się realne w momencie, gdyby FOMC nie zdecydował się jeszcze ciąć QE3 oraz nie zasugerował takiego kroku na kolejnym posiedzeniu. Wówczas doszłoby do silnej wyprzedaży dolara. W tym również wobec złotego. Jednakże trwałe pokonanie bariery 3 zł wydaje się być mało prawdopodobne. Mając na uwadze sytuację polskiej gospodarki, a także uwarunkowania globalne, poziomy poniżej 3 zł będą już atrakcyjne do dokonywania zakupów amerykańskiej waluty.

W dniach 27.11-24.12.2013 analitycy Admiral Markets Polska na żywo komentują i analizują sytuację na rynku walutowym na portalu macroNEXT.com. Zapraszamy do lektury.

Marcin Kiepas