Bieżący tydzień na rynkach towarowych rozpoczął się od poniedziałkowego wzrostu indeksu CRB o 0,14% do poziomu 274,78 pkt. Zwyżka była symboliczna, bowiem na rynkach towarów panowały zróżnicowane nastroje – o ile notowania ropy naftowej, gazu ziemnego, kukurydzy czy soi wyraźnie wzrosły, to ceny miedzi czy metali szlachetnych spadły.

W centrum uwagi:
• Iran na drodze do porozumienia
• Złoto przy ważnym poziomie wsparcia
• Srebro: test poziomu 21 USD za uncję


Iran na drodze do porozumienia

Zgodnie z oczekiwaniami, strona podażowa wciąż dobrze radzi sobie na rynku ropy naftowej. Cena amerykańskiego surowca typu WTI w ubiegłym tygodniu wpadła w konsolidację w rejonie 93-95 USD za baryłkę. Po wczorajszym wzroście, dzisiaj rano notowania ropy WTI delikatnie spadają, pozostając poniżej poziomu 95 USD za baryłkę.

Utrzymująca się presja na spadek notowań ropy naftowej wynika m.in. z nadziei dotyczących możliwości osiągnięcia porozumienia pomiędzy Iranem a państwami Zachodu w sprawie irańskiego programu atomowego. Jesienią wznowione zostały negocjacje w tej sprawie – na razie nie przyniosły one przełomu, ale kraje w nich uczestniczące wciąż wykazują wolę porozumienia, które – jak przekonują dyplomaci – może zostać osiągnięte już w najbliższych miesiącach. Wczoraj pojawiły się informacje o tym, że Iran udostępni inspektorom ONZ część zakładów przemysłowych, w tym kopalnię uranu.

Kolejna runda negocjacji w sprawie Iranu rozpocznie się 20 listopada. A tymczasem wcześniej pojawią się dane dotyczące zmiany zapasów paliw w Stanach Zjednoczonych. Ze względu na poniedziałkowe święto w USA (Dzień Weteranów), publikacja danych w tym tygodniu nastąpi z opóźnieniem – jutro swój cotygodniowy raport przedstawi Amerykański Instytut Paliw, natomiast w czwartek amerykański Departament Energii. Spekulacje rynkowe zakładają, że szacunki tych instytucji pokażą kolejny wzrost zapasów ropy w USA – to zaś dodatkowo ciąży cenom amerykańskiego surowca.

Złoto przy ważnym poziomie wsparcia

Nie tylko notowania ropy naftowej mają problem z powrotem do wzrostów. Presja podaży jest wyraźnie widoczna na rynku złota. W piątek notowania tego metalu po raz kolejny spadły poniżej 1300 USD za uncję i pozostają poniżej tego poziomu także na początku bieżącego tygodnia.

Obecny poziom cenowy, a więc okolice 1270-1280 USD za uncję, to ważny test sił rynkowych na wykresie złota. Rejon ten wyznaczał bowiem lokalne minima w ciągu ostatnich kilku miesięcy – w sierpniu i październiku tego roku to właśnie on zatrzymywał ruchy spadkowe cen złota. To sprawia, że stronie podażowej ciężko będzie tę barierę pokonać. Jeśli by to jednak nastąpiło, to prawdopodobny byłby spadek notowań złota do okolic 1200 USD za uncję.

W krótkim terminie złoto może jednak utrzymać się powyżej 1270 USD za uncję. Ostatnie spadki wynikały bowiem w dużej mierze ze spekulacji dotyczących możliwości ograniczenia przez Fed programu QE3. Jednak nawet pomimo dobrych piątkowych danych makro z USA, takie głosy stopniowo ustępują, ponieważ ożywienie w gospodarce USA wciąż jest uznawane za niestabilne.

Srebro: test poziomu 21 USD za uncję

Z testem technicznego poziomu wsparcia mamy do czynienia także na wykresie srebra. W przypadku tego metalu testem siły strony podażowej jest rejon 21 USD za uncję, który w ostatnich miesiącach bywał naruszany, jednak nie został pokonany.

Notowania srebra znajdują się w dużej korelacji z cenami złota, dlatego to, co się będzie w najbliższych godzinach i dniach działo na tym rynku, będzie prawdopodobnie w znacznej mierze odzwierciedleniem sytuacji na wykresie złota.

Dorota Sierakowska