Wobec braku sesji w USA z powodu Dnia Kolumba, kurs euro może dzisiaj pozostać w wąskim przedziale 4,18-4,20 zł, oceniają analitycy. Według nich rynek nadal czeka na kolejne sygnały zza oceanu przybliżające porozumienie w kwestii zwiększenia limitu zadłużenia.

"Kurs EURUSD poruszał się w piątek w trendzie wzrostowym (znacznie silniejszym niż dzień wcześniej) wskutek poprawy nastroju na globalnym rynku. Kurs osiągnął na chwilę 1,358, by na koniec sesji znaleźć się blisko 1,355. Dziś rano EURUSD waha się w pobliżu piątkowego zamknięcia, a nadzieje na osiągniecie kompromisu w USA ograniczają nerwowość na rynkach finansowych" - napisali ekonomiści BZ WBK w komentarzu.

W trakcie dnia poznamy dane o produkcji przemysłowej w strefie euro. W USA tymczasem rynek jest zamknięty z powodu Dnia Kolumba, dlatego wahania EURUSD mogą dziś być ograniczone. Istotne poziomy to nadal 1,343 i 1,36.

"Kurs euro poruszał się w pierwszych godzinach sesji w bardzo delikatnym i słabym trendzie wzrostowym. Silniejszy ruch w górę nastąpił natomiast w reakcji na wyraźnie gorsze od oczekiwań dane z kraju. Kurs euro osiągnął tymczasowo 4,196 zł, a dolara 3,095 zł. Na koniec dnia oba kursy oddaliły się nieco od dziennych maksimów" - czytamy dalej.

Według analityków na dzisiejszym otwarciu kurs euro jest blisko 4,19 zł. Rynek nadal ma nadzieję na to, iż amerykańscy politycy porozumieją się w kwestii zwiększenia limitu zadłużenia, co ogranicza potencjał do trwalszej oraz silniejszej deprecjacji złotego i poważniejszego pogorszenia nastroju na globalnym rynku.

"W obliczu braku sesji w USA, kurs euro może dzisiaj pozostać w wąskim przedziale 4,18-4,20 zł w oczekiwaniu na kolejne sygnały zza oceanu" - podsumowali eksperci BZ WBK.

W poniedziałek, ok. godz. 9:50 jedno euro kosztowało 4,1953 zł, a dolar 3,0931 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3564.