Na warszawskim parkiecie opada kurz po ubiegłotygodniowej przecenie napędzanej rozstrzygnięciami w sprawie przyszłości OFE. Podobnie, jak w piątek, giełda odrabia dziś straty, ale na razie jest mniej więcej w połowie spadku, jakiego doświadczyła w pierwszych dnia tego miesiąca.

Trudno zatem mówić, by rynek wracał do dobrej formy. Jest natomiast szansa na to, że zmiany w działaniu OFE zostały już na krótką metę uwzględnione w notowaniach i w perspektywie reszty miesiąca to wydarzenia globalne będą determinować rozwój koniunktury.
W tym względzie uwagę dziś zwracają dwie wiadomości. Obie mają korzystną wymowę. W sierpniu poprawił się chiński eksport, co jest odbierane jako kolejny symptom stabilizowania się koniunktury w tej gospodarce i jednocześnie oznaka większej aktywności globalnej gospodarki, od której zależy popyt na chińskie wyroby. Jednocześnie wrześniowe badanie analityków i inwestorów instytucjonalnych Sentix wykazało dalszy wzrost nadziei na ożywienie koniunktury w strefie euro. Wskaźnik je odzwierciedlający wzrósł z sierpniowych minus 4,9 pkt do 6,5 pkt, najwyższego poziomu od maja 2011 r. Nieco mniej optymistycznie natomiast postrzegane są perspektywy USA i Japonii. Wśród rynków wschodzących zwracały natomiast uwagę negatywne oceny koniunktury w Ameryce Łacińskiej. W skali globalnej mieliśmy poprawę, ale wynik na poziomie 13,8 pkt jest spójny z umiarkowanym tempem rozwoju. Co przy tym ciekawe, wrześniowy wynik nie był najlepszy w tym roku. Wiosną postrzeganie globalnej koniunktury były bardziej optymistyczne.

Rynki nieruchomości

W sierpniu koniunktura w irlandzkim budownictwie była bliska przełamania spowolnienia. Wskaźnik PMI dla tego sektora podniósł się z lipcowych 47,5 pkt do 49,7 pkt. Był to najlepszy wynik od grudnia 2011 r. Sytuacja w poszczególnych segmentach rynku jest odmienna. W budownictwie mieszkaniowym sierpień przyniósł wzmocnienie ożywienia, co sygnalizował wzrost wskaźnika z 50,7 pkt do 53,8 pkt. W budownictwie komercyjnym udało się przezwyciężyć spowolnienie (wskaźnik poszedł w górę z 48,1 pkt do 51 pkt). Natomiast głębokie spowolnienie utrzymywało się w segmencie infrastrukturalnym, w przypadku którego PMI też co prawda wzrósł wyraźnie (o 2,9 pkt), ale wciąż pozostawał na niskim poziomie (41 pkt). Dobrą wiadomością z punktu widzenia przyszłej koniunktury był wzrost nowych zamówień. Tempo poprawy nie było zbyt duże, ale w porównaniu z sytuacją z ostatnich lat i tak się wyróżniało. Tak dobrze pod tym względem, jak w sierpniu, nie było od marca 2007 r.