Z racji na niewielką ilość publikacji, wtorek był kolejnym spokojnym dniem na rynkach finansowych. W Europie uwagę inwestorów przyciągnęły dane dotyczące inflacji PPI, której dynamika wyniosła w lipcu 0.3% m/m oraz 0.2% r/r. Z kolei zza Oceanu napłynęły informacje o wysokości amerykańskiego indeksu ISM dla przemysłu. Jego wartość wzrosła w ostatnim miesiącu do 55.7 pkt., osiągając najwyższy poziom od ponad dwóch lat.

Dobre dane mają szczególne znaczenie w obliczu zbliżającego się posiedzenia Fed, na którym zostaną podjęte decyzje w sprawie ograniczenia programu QE3. Spodziewane przez ekonomistów zredukowanie skali luzowania ilościowego, znacząco wpłynie nie tylko na USA, ale również na gospodarki wschodzące. W obawie przed załamaniem kursów walutowych, a także wzrostem rentowności obligacji, inwestorzy już zaczęli wycofywać kapitał z rynku indyjskiego, brazylijskiego oraz tureckiego. Tymczasem w opublikowanym kilka dni temu oświadczeniu przedstawiciela amerykańskiego banku centralnego – Dennis'a Lockhart'a czytamy, że Fed „jest tworem prawnym Kongresu oraz ma uprawnienie tylko do zajmowania się interesem Stanów Zjednoczonych”, a jego decyzje „pozostałe kraje muszą po prostu przyjąć jako rzeczywistość”.

Dzisiejsza sesja zostanie zdominowana przez publikacje usługowych indeksów PMI dla największych europejskich gospodarek. Poznamy również dane o dynamice sprzedaży detalicznej (prognoza 0.4% m/m) oraz PKB w Unii Europejskiej (prognoza 0.3% k/k). W południe uwagę inwestorów znad Wisły przyciągną informacje dotyczące przyjętych przez rząd reform w sprawie OFE, a także posiedzenie RPP, na którym zostaną podjęte decyzje odnośnie wysokości stóp procentowych. Z USA napłyną natomiast informacje o bilansie handlu zagranicznego (prognoza -38.5 mld dolarów).

dr Maciej Jędrzejak