Wczorajszy dzień to umacnianie się złotego względem głównych walut. Powodem tego były wzrosty na parze EUR/USD oraz dobre dane makro z Polski. Produkcja przemysłowa okazała się lepsza od oczekiwań, a inwestorzy lubią dane wskazujace na wychodzenie gospodarki z kryzysu. Dzisiaj poznamy zapiski z ostatniego posiedzenia FED i poznamy kolejny, aczkolwiek z pewnością nie ostatni, odcinek serialu “koniec QE3”.

Wczorajszy dzień to silne umacnianie się złotego względem głównych walut. Złoty zyskiwał w szczytowym momencie nawet 3 grosze względem euro i 5 groszy względem dolara amerykańskiego. Powodem takiego zachowania był wzrost na głównej parze walutowej, który jak to często bywa przełożył się na umacnianie się walut krajów rozwijających się w tym polskiej do głównych walut.

Drugim powodem umacniania się złotego były wczorajsze dane o produkcji przemysłowej, które okazały się co prawda niewiele lepsze od oczekiwań, ale oczekiwania te uchodziły za optymistyczne co dobrze świadczy o kondycji rodzimej gospodarki. Powodem dobrego odczytu jest również to, że jest to pierwszy odczyt, który odnosi się do sytuacji po EURO 2012, a tuż po turnieju inwestycje wyraźnie zwolniły.

Umocnieniu złotego towarzyszy spadek rentowności polskich obligacji. To najprawdopodobniej inwestorzy wierzący w lepsze perspektywy polskiej gospodarki i inwestujący w nasze papiery dłużne są odpowiedzialni za pokaźną część umocnienia złotego. Oprocentowanie obligacji 10-letnich wynosi obecnie 4,4% co wcale nie jest wyśrubowanym wynikiem i trend spadkowy może tu jeszcze spokojnie potrwać do końca sierpnia, co z pewnością przełoży się na dalsze umacnianie złotego ku radości kredytobiorców.

Powodem ruchów na głównej parze walutowej do dawno nie oglądanego poziomu 1,3400 są spekulacje na temat ograniczenia skali programu QE3. Obecnie kwota programu wynosi 85 mld dolarów miesięcznie. Większość inwestorów spodziewa się delikatnego ruchu na początku, by nie powielono błędów zbyt szybkiego wygaszania poprzednich programów. W efekcie spodziewają się redukcji o 5 mld dolarów miesięcznie.

Temat QE3 wrócił na tapetę, gdyż dziś wieczorem o godzinie 20:00 poznamy tzw. “minutes” czyli zapiski z ostatniego posiedzenia FED. Ostatnim stenogramom z posiedzeń FED-u towarzyszyły spadki na EUR/USD, jednakże zależność ta może nie zadziałać jutro o ile faktycznie pojawią się tam zapisy sugerujące redukcję programu luzowania ilościowego.

Dzisiejszy dzień zapowiada się podobnie mało pasjonująco. O godzinie 13:00 poznamy liczbę wniosków o kredyt hipoteczny w USA. Są to najprawdopodobniej najważniejsze dane dzisiejszego dnia. Na ten odczyt czekają inwestorzy i to od niego może zacząć się ruch korekcyjny na EUR/USD. Gdyby do niego doszło można spodziewać się, że złoty straci część tego co zyskał w dniu wczorajszym.

Maciej Przygórzewski - FX Dealer w Internetowykantor.pl