8 sierpnia br. odbyło się posiedzenie Komitetu Indeksów Giełdowych GPW, podczas którego zostały przedstawione rekomendacje odnośnie składu portfela WIG30. Na ich podstawie Zarząd GPW określił skład nowego indeksu. Do spółek, które dotychczas tworzyły WIG20, dołączą w indeksie WIG30 dwa banki - ING oraz Alior Bank, reprezentujące sprzedaż detaliczną CCC i LPP, energetyczna ENEA i telekomunikacyjna Netia. Branżę medialną wśród nowych spółek reprezentują TVN i Cyfrowy Polsat. W skład nowego indeksu wejdą także Azoty Tarnów i Boryszew.
– Spółki, które wejdą do głównego indeksu giełdowego, czyli do WIG30 będą wybierane w wyniku skonstruowania odpowiedniego rankingu, w którym bierzemy pod uwagę dwa czynniki: kapitalizację, tzw. free float, jak również obroty za okres ostatnich 12 miesięcy – wyjaśnia Adam Maciejewski, prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. – Taki ranking zostanie opublikowany w czwartek wieczorem i wtedy opublikujemy również pełen skład indeksu WIG30.
Władze GPW mają nadzieję, że dzięki powstaniu nowego indeksu zwiększy się stabilność rynku, a 10 dodatkowych spółek przyciągnie więcej inwestorów, a także firm, które chciałyby być notowane w Warszawie. Maciejewski zaznacza, że przy wyborze składu WIG30 nie będzie brany pod uwagę np. kurs danej spółki. Jego zdaniem nie ma to znaczenia dla płynności rynku.
– Dobór spółek do nowego indeksu opiera się na obiektywnych kryteriach. Oczywiście, można zawsze wykluczyć spółkę z indeksu, jeśli są ku temu określone poważne czynniki, ale na pewno do takich czynników nie należy aktualna sytuacja, trochę lepsza czy trochę gorsza, danej spółki – mówi prezes GPW Agencji Informacyjnej Newseria. – Na pewno będzie to elita polskich spółek notowanych na giełdzie.
Jacek Buczyński, analityk Biura Maklerskiego Deutsche Bank PBC uważa, że na wybrane do WIG30 firmy będzie to miało pozytywny wpływ. Inwestorzy, szczególnie instytucjonalni, będą dostosowywać swoje portfele do składu nowego podstawowego indeksu warszawskiej giełdy. Co za tym idzie ich zainteresowanie tymi spółkami powinno wzrosnąć, szczególnie na początku.
– Tak to nieraz bywało, że w momencie wejścia do indeksu WIG20, zainteresowanie daną spółką było dosyć duże, natomiast z czasem ono trochę malało. Nie można wykluczyć, że w przypadku niektórych firm, które mają wejść do nowego indeksu, sytuacja będzie podobna – mówi Buczyński. – Niemniej jednak na pewno zainteresowanie ze strony inwestorów powinno być większe, a w ślad za tym idzie także płynność.