Czwartkowa sesja została zdominowana przez informacje płynące ze Starego Kontynentu. Pozytywnym zaskoczeniem okazał się duży wzrost wartości indeksu PMI dla przemysłu w Wielkiej Brytanii, który wyniósł w lipcu 54.6 pkt.

Lepsze od prognozowanych okazały się również dane płynące z Niemiec, gdzie PMI wyniósł 50.7 pkt. BoE oraz ECB poinformowały o utrzymaniu dotychczasowego rekordowo niskiego poziomu stóp procentowych, który w obu przypadkach wynosi 0.5%. Inwestorzy z uwagą oczekiwali na wystąpienie Mario Draghiego. Zgodnie z przewidywaniami ekonomistów, wypowiedź szefa ECB miała gołębi charakter. Super Mario zadeklarował kontynuowanie aktualnie prowadzonej akomodacyjnej polityki monetarnej tak długo, jak będzie to konieczne, podkreślając, że kondycja europejskiej gospodarki, mimo iż ulega systematycznej poprawie, nadal daleka jest od oczekiwanej. Popołudniu napłynęły cotygodniowe informacje z amerykańskiego rynku pracy. Suma złożonych nowych wniosków o zasiłki wyniosła 326K, natomiast liczba osób bezrobotnych – 2.951K. W obu przypadkach były to dane zdecydowanie lepsze od prognozowanych.

Rano w Wielkiej Brytanii opublikowany został wskaźnik cen nieruchomości, którego dynamika wzrosła w lipcu do 0.8% m/m. W czasie dzisiejszej sesji poznamy również dynamikę inflacji PPI w strefie euro (prognoza 0.0% m/m i 0.3% r/r). Popołudniu uwagę inwestorów przyciągną kolejne dane zza Oceanu dotyczące zmian zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (prognoza 183K), stopy bezrobocia (prognoza 7,5%) oraz dochodów i wydatków osobistych (prognoza 0.5% m/m) Amerykanów.

dr Maciej Jędrzejak