Trwa wakacyjny marazm na rynku walutowym. Złoty porusza się w paśmie niewielkich wahań, wyznaczonych przez ubiegły tydzień i możliwe są korekcyjne wzrosty kursów , oceniają analitycy.

„Z punktu widzenia analizy technicznej obie pary walutowe: USDPLN i EURPLN są na poziomach wyprzedania, więc rośnie ryzyko korekcyjnego wzrostu kursów. Większa zmienność na rynku jest spodziewana jutro ,kiedy zostaną opublikowane dane o sprzedaży w Polsce – spodziewamy się wyniku 2.3% r/r, konsensus 1.2%" – poinformował główny ekonomista DZ Banku Janusz Dancewicz.

Na rynkach zagranicznych uwaga inwestorów była skupiona na wyborach w Japonii. Koalicja premiera Shinzo Abe wygrała wybory do wyższej izby japońskiego parlamentu, ale nie zdołała zdobyć 2/3 głosów gwarantujących możliwość przeprowadzenia wszelkich zmian strukturalnych w kraju. Jen nieznacznie się umocnił po wstępnych wynikach, ponieważ część inwestorów postanowiła zrealizować zyski z długich pozycji w USDJPY.

„Ruch na USDJPY i odbicie cen złota to właściwie jedyne wydarzenia z azjatyckiej części sesji. Reszta dnia będzie prawdopodobnie równie spokojna. Jedyne dane nie będą mieć prawdopodobnie dużego przełożenia na rynek" –uważa Dancewicz.

Dziś na godz. 16:00 została zaplanowana publikacja danych nt. sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA.

W poniedziałek, ok. godz. 10:20 jedno euro kosztowało 4,2274 zł, a dolar 3,2126 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3159.