Wpływ odczytów PMI na rynek walutowy okazał się mniejszy od oczekiwań. Oczekujemy na jutrzejszą decyzję RPP. Dzisiejszy dzień jest wyjątkowo ubogi w odczyty makroekonomiczne.

Wczorajszy dzień rozpoczęła seria odczytów indeksów PMI dla przemysłu. Jeszcze w nocy nadeszły dane z Chin, odczyt 48,20 pkt nie nastraja najlepiej, natomiast rynki oczekiwały właśnie takiego poziomu. O godzinie 9:00 poznaliśmy dane z Polski odczyt 49,30 był wyższy o ponad punkt zarówno od poprzedniego odczytu jak i oczekiwań, jednakże nie przekroczył granicy 50 pkt oddzielającej wzrost od recesji.

O godzinie 9:30 nadeszły lepsze od oczekiwań wyniki ze Szwajcarii, jedynego kraju, który utrzymuje ten wskaźnik powyżej 50 pkt. Potem kolejno dane z Włoch i Francji również okazały się lepsze od przewidywań analityków. Odczyt dla Niemiec był nieznacznie słabszy od oczekiwań, w efekcie wspólny wskaźnik dla całej strefy euro mimo dobrych wyników Włoch i Francji był tylko trochę lepszy od spodziewanego.

Dane te miały znikomy wpływ na rynek. Polski PMI umocnił odrobinę złotego, jednakże kolejne odczyty nie miały już właściwie większego wpływu. Popołudniowe odczyty z USA również nie odbiegały zbytnio od oczekiwań, indeks ISM okazał się odrobinę lepszy wynosząc 50,90 pkt, natomiast indeks PMI dla równowagi okazał się odrobinę gorszy od oczekiwań i wyniósł 51,9 pkt, dane te nie wpłynęły na rynek walutowy.

Dzisiaj rano nadeszły dane o braku zmian na stopach procentowych z Australii. Dzisiaj rozpoczęło się lipcowe posiedzenie RPP, jutro powinniśmy poznać decyzję w sprawie potencjalnej obniżki stóp procentowych. Rynki oczekują kontynuacji serii obniżek, co patrząc na ostatnie dane makroekonomiczne z rodzimej gospodarki jest bardzo prawdopodobne.

Dzisiejszy dzień jest bardzo ubogi w dane makro, oprócz zamówień w przemyśle nie ma dzisiaj żadnych ważnych publikacji danych makroekonomicznych. Nie jest to szczególnie ważny odczyt, natomiast w obliczu braku innych danych i oczekiwań obserwatorów co z programem luzowania ilościowego w USA może mieć zauważalny wpływ na rynek. Dodatkowo za istotnością tych danych przemawia, że 4 lipca jest dniem wolnym w USA i wielu inwestorów będzie chciało podomykać pozycję do tego czasu.

Maciej Przygórzewski - dealer walutowy w Internetowykantor.pl