W maju ceny w Polsce były o zaledwie 0,5% wyższe niż przed rokiem oraz o 0,1% niższe niż w kwietniu. Takie dane mocno zaskoczyły. Oczekiwano wzrostu inflacji o 0,1% w relacji miesięcznej i o 0,7% w relacji rocznej.
Najniższa od 7 lat inflacja, wyraźnie niższa od rynkowego konsensusu, praktycznie przesądza o tym, że Rada Polityki Pieniężnej (RPP) obetnie stopy procentowe o 25 punktów bazowych na posiedzeniu zaplanowanym w dniach 2-3 lipca. Rada nie znajdzie wystarczająco mocnych argumentów przemawiających za tym, żeby stóp nie obcinać. Jest bowiem mało prawdopodobne, żeby majowe dane z polskiej gospodarki, jakkolwiek powinny już wykazywać lekką poprawę, sugerowały mocne przyspieszenie wzrostu gospodarczego w kolejnych miesiącach.
W naszej opinii lipcowa obniżka stóp o 25 pb, która sprowadzi stopę referencyjną do rekordowo niskiego poziomu 2,5%, będzie już ostatnią w zapoczątkowanym w listopadzie ub.r. cyklu luzowania polityki pieniężnej. Perspektywa ożywienia gospodarczego w II połowie roku, oczekiwany już na jesieni powolny wzrost inflacji, ostatnie słabsze zachowanie złotego, ale też wypowiedzi poszczególnych członków RPP każą postawić tezę, że na kolejnych posiedzeniach już nie znajdzie się większość mogąca przegłosować dalsze obniżki kosztu pieniądza. Pierwszych podwyżek stóp procentowych oczekujemy najwcześniej w IV kwartale przyszłego roku. Nie jest jednak wykluczone, że trzeba będzie na nie zaczekać aż do I kwartału 2015 roku.
Oczywiście Rada mogłaby jeszcze w tym roku wrócić do luzowania polityki monetarnej, gdyby nad Polską zawisło widmo recesji. Jednakże to bardzo mało prawdopodobny scenariusz.
Rynek walutowy w pierwszej chwili zareagował lekkim osłabieniem złotego na dane o inflacji. Ostatecznie jednak polska waluta jest nieco mocniejsza niż tuż przed publikacją raportu przez GUS. O godzinie 15:14 kurs USD/PLN testował poziom 3,1943 zł, a EUR/PLN 4,2479 zł.
Na dane o inflacji zareagował też rynek długu. Rentowność 10-letnich obligacji spadła z 3,871% do 3,823%, wyznaczając nowe dzienne minimum. Od dwóch dni wrócił popyt na polskie obligacje, po tym jak przez miesiąc były one systematycznie wyprzedawane. W oczekiwaniu na cięcie stóp w lipcu rentowności mają szanse wrócić do 3,6-3,7%, gdzie mogłaby nastąpić ich stabilizacja. Taki powrót powinien wspierać złotego.