Środa była dniem stabilizacji. Małej zmienności na rynku walutowym towarzyszyła stabilizacja polskich obligacji, gdzie rentowność oscyluje wokół 4% oraz słaby obrót na GPW w Warszawie.
Andrzej Raczko, członek zarządu NBP potwierdził, że bank obserwuje rynek i jest gotów do interwencji w celu ograniczania gwałtownych zmian kursu. Wypowiedź ta jest bardzo wiarygodna patrząc na reakcję po ostatnim osłabieniu złotego i najprawdopodobniej ogranicza ochotę inwestorów do ponownego testowania poziomów powyżej 4.300.
Co ciekawe mimo spokoju na rynkach miała miejsce pokaźna liczba publikacji danych makroekonomicznych. O godzinie 8:00 poznaliśmy dane o inflacji w Niemczech. Poziom 1,6% jest delikatnie niższy od oczekiwań, ale wyższy od poprzedniego odczytu co spowodowało powrót spekulacji o kończącym się kryzysie w tym kraju. Późniejszy pakiet danych z Francji, inflacja z Włoch i bezrobocie w Wlk. Brytanii okazały się niemal dokładnie zgodne z oczekiwaniami. Ważne dane pojawiły się o 11:00, kiedy to opublikowano lepsze od oczekiwań dane o produkcji przemysłowej strefy euro.
Z Ministerstwa Finansów dotarły informacje o planowanej zmianie ustawy o NBP. Mówi się o urealnieniu ustawy, ale również o drobnych zmianach jak np. wielokadencyjności członków RPP.
Indeks akcji notowanych na giełdzie w Atenach został zdegradowany przez firmę MSCI z kategorii rynków “rozwiniętych” do “wschodzących”. Jest to pierwsza taka decyzja w historii tej egzekucji. Powodem jest niespełnianie wielu kryteriów wymaganych wobec tamtejszej giełdy.
Stabilna sytuacja na rynkach powinna trwać do godziny 14:00, kiedy to opublikowane zostaną dane o inflacji w Polsce. Jest to najważniejszy chyba obecnie wskaźnik w kontekście analizy dalszych działań RPP w sprawie obniżki stóp procentowych. Patrząc na wycenę kontraktów na polskie stopy procentowe rynki spodziewają się, że kolejna obniżka stóp procentowych może być ostatnią na jakiś czas, o ile w ogóle będzie miała miejsce w lipcu. W przypadku niższej od oczekiwań inflacji nastawienie to może ulec zmianie, co może spowodować przecenę złotego wobec głównych walut.
Oprócz danych z Polski warto zwrócić uwagę na pakiet danych z USA publikowanych o godzinie 14:30. Wśród nich najważniejsza będzie najprawdopodobniej liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych, gdzie analitycy oczekują utrzymania poziomu sprzed miesiąca. Nie bez znaczenia będą też dane o sprzedaży detalicznej. Dane te są tym bardziej istotne, że w USA trwa dyskusja o potencjalnym wycofywaniu się z programu QE3.