Dziś na parach ze złotym obserwowaliśmy dużą zmienność. Sytuacja na rynku CHFPLN zmieniła się o 180 stopni w porównaniu do tego, co działo się wczoraj. Z kolei notowania EURPLN znajdują się na najwyższym poziomie od końca stycznia i testują istotne miejsce oporu.

Na notowania złotego największy wpływ ma obecnie sytuacja na rynku akcji, który jest barometrem nastrojów. Te jednak dziś w nocy uległy zdecydowanemu pogorszeniu. Wpływ na taki przebieg wydarzeń ma po części wczorajsza publikacja protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC, sytuacja na japońskim rynku akcji i obligacji oraz słabe dane z Chin. Indeks Nikkei zniżkował dziś o ponad 7 proc. z jednej strony w reakcji na cofnięcie na amerykańskich giełdach, które traciły po protokole FOMC, a z drugiej inwestorów zaniepokoił wzrost rentowności 10-letnich japońskich obligacji do poziomu 1 proc.

Przecena na parkietach prowadzi zazwyczaj do wzrostu awersji do ryzyka, a to przekłada się także na wyprzedaż walut krajów gospodarek wschodzących oraz powrót kapitału do jena, czy też franka (stąd tak zdecydowany odwrót na parze CHFPLN). Dziś złotemu nie pomagał także odczyt protokołu z ostatniego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Jak się okazuje w maju złożono wniosek o cięcie stóp o 50 pb. Pomimo tego, że nie został on przyjęty inwestorzy zauważają, że wciąż w Radzie są osoby chcące jeszcze bardziej rozluźnić politykę monetarną.

W protokole możemy znaleźć również informacje dotyczące inflacji. Inflacja konsumencka w kolejnych kwartałach będzie prawdopodobnie niższa, niż zakładała to ostatnia, marcowa projekcja. Z kolei od następnej projekcji inflacji powinno wiele zależeć, ponieważ to od jej odczytu część członków RPP warunkuje podjęcie decyzji o dalszym luzowaniu polityki monetarnej.

Na gruncie analizy technicznej notowania pary EURNPL znajdują się w bardzo istotnym miejscu. Mowa tutaj o poziomach 4,21-4,22, które są górnym ograniczeniem trendu bocznego, w którym notowania opisywanej pary walutowej pozostają od drugiej połowy 2012 roku. Jeśli nie uda się wybronić tego miejsca i doszłoby do jego przełamania, to następna strefa, do której kurs może zmierzać wypada przy poziomach 4,25-4,26.

Jutro poznamy kolejne ważne dane z polskiej gospodarki. O godzinie 10:00 zostanie opublikowana dynamika sprzedaży detalicznej za kwiecień. Nasza prognoza zakład wzrost sprzedaży o 1,2 proc. r/r oraz spadek sprzedaży w relacji miesięcznej o 1,5 proc. Również w tym samym czasie poznamy wielkość stopy bezrobocia. Zakładamy, że w kwietniu wyniosła ona 14 proc. Będą to kolejne publikacje, na które zwróci uwagę Rada oraz weźmie je pod uwagę przy swojej kolejnej decyzji. W czwartek o godzinie 16:59 euro kosztowało 4,20 złotego, dolar 3,25, frank 3,36, a funt 4,90 złotego.

Daniel Kostecki