Pomimo obniżki stóp procentowych, polskie obligacje są wciąż atrakcyjne dla inwestorów. Rentowność obligacji dziesięcioletnich spadła do rekordowego poziomu prawie trzech procent.

Choć na pożyczaniu pieniędzy polskiemu rządowi można zarobić coraz mniej, chętnych do kupowania papierów dłużnych nie brakuje.

Analityk domu maklerskiego BOŚ Łukasz Bugaj wyjaśnia, że dla inwestorów zagranicznych oprocentowanie polskich obligacji jest i tak wyższe niż w innych krajach, gdzie stopy procentowe spadły niemal do zera. Poza tym możliwe są dalsze obniżki stóp procentowych w Polsce, co oznacza szansę na zarobek na polskich papierach - dodaje.

Duże zainteresowanie obligacjami sprawia, że choć Rada Polityki Pieniężnej obniżyła wczoraj stopy o ćwierć punktu procentowego, wartość złotego nie spadła. Dzieje się tak, ponieważ chcąc kupić obligacje, inwestor najpierw musi nabyć odpowiednią ilość polskiej waluty - wyjaśnia ekspert.

Po południu na rynku międzybankowym euro kosztuje 4 złote i 12 groszy, dolar 3 złote 13 groszy, a za franka szwajcarskiego trzeba płacić 3 złote 35 groszy.