Wchodząc w II kwartał roku mało kto oczekiwał dalszego spadku stóp procentowych w Polsce. Słowa Prezesa Marka Belki z kilku tygodni wstecz oraz ostania obniżka stóp o 50 punktów sugerować mogły zakończenie cyklu obniżek przez Radę Polityki Pieniężnej.

Jaki obraz mamy dzisiaj; potężny popyt na polskie obligacje, spadające rentowności niemieckich obligacji oraz przebicie się stawek kontraktów FRA poniżej 3 procent. Wszystkie te czynniki dają obraz zmiany scenariusza dalszego układu krzywych rentowności. Wydaje się, że niezależnie od kolejnych działań RPP polskie obligacje w ślad za rynkami rozwiniętymi będą kontynuowały spadek rentowności. Jest to potwierdzenie sygnałów iż polski dług został przekwalifikowany do koszyka papierów z „najwyższej półki".

Co na to złotówka? Z jednej strony pod wpływem tych pozytywnych informacji i stałego napływu kapitału z zagranicy ma szanse na silne umocnienie się. Jednak stale ciąży nad nią widmo obniżek stóp procentowych, które osłabia lokalną walutę. Spodziewać więc należy poruszania się złotego w zakresie 4.15 – 4.20 do Euro. Z większym prawdopodobieństwem do umocnienia się złotówki w średnim terminie.

Nagromadzenia tak słabych danych z polskiej gospodarki nie mieliśmy od dawna. Szczególnie negatywny wydźwięk mają dane dotyczące produkcji przemysłowej i budowlano montażowej oraz ujemnej sprzedaży detalicznej. Informacje te w połączeniu z dalszym spadkiem inflacji CPI dają kolejne miejsce Radzie Polityki Pieniężnej do obniżek stóp procentowych. Rynek już uwierzył w ten scenariusz wyrażając to w przełamaniu stawek kontraktów FRA poniżej 3%.

Sytuacja ta sprzyja osłabianiu się złotego. W ostatnich dniach nasza waluta traciła na wartości z dnia na dzień osiągając na początku sesji piątkowej poziom 4.19 za euro. Dopiero sama końcówka notowań piątkowych doprowadziła do odreagowania do poziomu 4.17 za euro. Osłabianiu się złotówki sprzyja negatywny rozwój sytuacji na "obrzeżach" Europy. Wspólna waluta traci na wartości do dolara, osiągając wielomiesięczne minima. W tle tych "turbulencji" mamy do czynienia ze stałym popytem na polskie obligacje skarbowe. Zeszłotygodniowa aukcja na papiery dwu i pięcioletnie była kolejny raz potwierdzeniem na to, że polskie papiery są traktowane jako bezpieczna przystań na ciężkie czasy.

Nowy tydzień rozpoczynamy wiadomością o porozumieniu na Cyprze. Unia Europejska postanowiła "podłączyć kroplówkę" temu małemu państwu, w zamian za nałożenie quasi podatku bankowego na bogatych depozytariuszy. Powinno to ustabilizować na jakiś czas sytuacje w tym regionie, a złotówce odreagować ostatnie spadki.