Rynek nie przyjął z zadowoleniem porozumienia w sprawie pomocy dla Cypru. Od rana wyprzedawane są ryzykowne aktywa - kurs EUR/USD tydzień rozpoczął od 120 pipsowej luki bessy (obecnie 1,29), silnie rozszerzają się spready rentowności między obligacjami peryferii Eurolandu i Niemiec, a azjatyckie indeksy giełdowe sesję zakończyły pod kreską.

Na zakończonym w weekend spotkaniu Eurogrupy ustalono, że Cypr zostanie dokapitalizowany kwotą 10 mld euro, jednak pod pewnymi bezprecedensowymi warunkami. Najbardziej kontrowersyjny dotyczy jednorazowej opłaty od będących oraz nie będących rezydentami depozytariuszy. Cypr to kolejny kraj (po Grecji, Irlandii i Portugalii), który uzyskał pomoc finansowa od Unii Europejskiej i MFW. Kraj ten potrzebuje 17,5 mld euro, z czego aż 10 mld dla dwóch największych banków. Jak donosi The Wall Street Journal, ECB zagroził, że dopuści do upadłości tych banków jeżeli Cypr nie zgodzi się na warunki pomocy, nakładając tym samym dużą presje na tamtejszy parlament by poparł tę ofertę. Do czasu głosowania na rynku utrzymywała się będzie podwyższona awersja do ryzyka. Niepewność podsycać będzie również potencjalny efekt zakażenia – depozytariusze banków w innych krajach (przede wszystkim najbardziej zadłużonych) mogą zacząć wypłacać swoje oszczędności w obawie o nałożenie podobnej opłaty od depozytów.

Run na banki wisi w powietrzu

Sprawa małego Cypru sieje tak dużo zamieszania nie z powodu faktycznych skutków ewentualnej upadłości tamtejszych banków (17,5 mld euro to nieporównywalnie mała skala do np. Włoch), a właśnie z powodu wprowadzenia wspomnianej opłaty dla depozytariuszy. Przedstawiciele UE określają sytuację Cypru jako „wyjątkową”. Problem w tym, że sytuacja Grecji również była „wyjątkowa”, tak jak „wyjątkowa” może być sytuacja, każdego innego kraju. Jeżeli problemy Hiszpanii powiększa się, „wyjątkowa” sytuacja może skłonić rząd do nałożenia podobnej opłaty. Podobnie jak we Włoszech, gdzie banki również wymagają dokapitalizowania. Tzw. run na banki staje się coraz bardziej realny.

USA: Fed nie zasygnalizuje końca QE3

Dziś najważniejszym odczytem będzie indeks NAHB z USA, który powinien potwierdzić postępujące ożywienie na amerykańskim rynku nieruchomości. Po kolejnym wybuchu niepokoju w strefie euro, dobre dane zza Oceanu ponownie umacniać będą dolara. W tym tygodniu najważniejszym wydarzeniem będzie posiedzenie FOMC (środa). Uważamy, ze parametry polityki pieniężnej nie zostaną zmieniona. Miesiąc stosunkowo dobrych danych z gospodarki to zbyt wcześnie by mówić o zakończeniu QE3.

Szymon Zajkowski