O godzinie 13.30 poznaliśmy dane o zasiłkach dla bezrobotnych w USA za miniony tydzień. Odczyt wskazał poziom 332tys. (oczekiwano 348tys.). Są to kolejne z rzędu optymistyczne dane z amerykańskiego pracy. Tak jak sugerowaliśmy wcześniej szybka poprawa sytuacji na rynku pracy przybliża nas do zacieśnienia polityki monetarnej FEDu i w związku z tym dolar powinien reagować umocnieniem na pozytywne odczyty.
Tak też stało się dziś, kiedy tuż po publikacji EURUSD spadło do poziomu 1,2910, to z kolei spowodowało ponowienie ataku na 3,20 na USDPLN. Nie minęła godzina a PLN ponownie się osłabił. Tym razem zaskoczenie przyniosły dane z Polski, gdzie inflacja za luty wyniosła zaledwie 1,3%. Po tych danych kurs USDPLN wzrósł do 3,2127, zaś kurs EURUSD do 4,1565. Obecnie złoty odrabia straty i notowania wymienionych wyżej par walutowych wróciły do poziomów odpowiednio 3,1970
i 4,1460.
Gwałtowny spadek inflacji w ostatnich dwóch miesiącach wynikał z czynników jednorazowych. Przede wszystkim bardzo korzystnie kształtowały się ceny związane z użytkowaniem mieszkania, w tym ceny energii. Zwykle ceny te rosną wyraźnie w pierwszych dwóch miesiącach roku, tym razem było inaczej. Drugą kategorią, która pomogła w obniżeniu inflacji były ceny łączności.
W ciągu dwóch miesięcy spadły one o ponad 4%, najprawdopodobniej w wyniku spadku stawek za połączenia komórkowe pomiędzy sieciami. Te czynniki nie będą już obniżać inflacji w kolejnych okresach, co jest istotną wiadomością, gdyż oznacza, że szybki spadek inflacji nie oznacza jeszcze zagrożenia deflacją. Dane oznaczają, iż RPP będzie musiała przemyśleć swoją decyzję o zakończeniu cyklu obniżek szybciej niż zapewne się spodziewała. To dobra wiadomość, gdyż jak wspomnieliśmy, na moment obecny nie ma zagrożenia deflacją, a niższe stopy pomogą wzrostowi gospodarczemu.
Podczas piątkowej sesji poznamy ciekawe publikacje z USA. Uwaga inwestorów będzie skierowana na dane o inflacji (13.30), oraz produkcji przemysłowej (14.15) za luty. Szczególnie te pierwsze dane mogą być interesujące ponieważ część członków FEDu obawia się, że utrzymywanie ekspansywnej polityki ekspansywnej może przynieść w pewnym momencie wzrost inflacji.