Początek nowego tygodnia na rynku złotego przynosi stabilizacje notowań polskiej waluty w oczekiwaniu na impulsy z szerokiego rynku.

Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1546 PLN za euro, 3,2629 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4417 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu pozostają w rejonie historycznych minimów i wynoszą aktualnie 4,179% w przypadku obligacji 10-letnich.

Miniony tydzień na notowaniach polskiej waluty przebiegał pod znakiem dominacji podaży. Złotemu szkodziło pogorszenie się nastrojów na szerokim rynku, gdzie inwestorzy obawiali się o stabilność polityczną w Grecji oraz potencjalny pat w USA ws. klifu fiskalnego. Ponadto polska waluta wyraźnie osłabła po środowym komunikacie RPP, który wskazał, iż zeszłotygodniową obniżkę należy traktować jako rozpoczęcie cyklu luzowania polityki monetarnej w Polsce. Złoty wyraźnie stracił po tej informacji sugerując, iż część graczy spekulowała pod bardziej jastrzębi ton wypowiedzi. W reakcji na ww. wydarzenia wycena złotego znalazła się blisko 3-miesiecznych minimów, a rentowności obligacji naruszyły nowe historyczne minima.

Aktualny tydzień na złotym przebiegać będzie głównie w rytm doniesień z szerokiego rynku. Pierwsze parę godzin handlu przebiega w lepszych nastrojach po tym jak w parlamencie greckim stosunkowo łatwo udało się przeforsować projekt budżetu na rok 2013. Równocześnie weekendowa wypowiedz niemieckiego ministra finansów, wskazuje, że podczas zaplanowanego na dzisiaj spotkania ministrów finansów Strefy Euro nie dojdzie do jakichkolwiek ustaleń ws. Hellady. Podobnie należy odczytywać doniesienia z Grecji, gdzie tamtejsze ministerstwo finansów we wtorek zaoferuje inwestorom pulę bonów o wartości 3,125 mld EUR mających na celu zapewnić finansowanie dla kraju do czasu otrzymania pomocy od struktur unijnych. Również nastroje w USA uległy nieznacznej poprawie po tym jak Barack Obama zasugerował, że jest otwarty na osiągniecie kompromisu i zaprosił liderów politycznych z kongresu do negocjacji w sprawię tzw. klifu fiskalnego.

Z rynkowego punktu widzenia ww. wydarzenia nieznacznie polepszyły nastroje na szerokim rynku dając możliwość wygenerowania korekty wzrostowej ostatnich dynamicznych spadków. Warto jednak pamiętać, iż aktualnie dominującym trendem na rynku jest transfer kapitałów w kierunku dolara amerykańskiego (tygodniowe dane IMM – wzrost pozycji zakładających spadki na EUR/USD), co wskazuje, że o dłuższy spadek awersji do ryzyka może być ciężko. W przypadku złotego dodatkowo presję podażową wywierać będzie dalsze oczekiwane luzowanie polityki monetarnej w Polsce. Z technicznego punktu widzenia wybicie nowych 3-miesiecznych szczytów na notowaniach EUR/PLN wskazało, iż w średnim terminie możliwa jest kontynuacja ruchu deprecjacyjnego na złotym i test okolic 4,18 – 4,20 EUR/PLN.

Krótkoterminowo, jednak prawdopodobne jest wystąpienie korekty do okolic 4,137 EUR/PLN. Jako opór przed dalszym spadkiem wartości złotego przyjąć należy 4,1625 PLN oraz 4,175 PLN.

Konrad Ryczko