W piątek o 14.30 opublikowano serię danych o zatrudnieniu w USA. Najważniejszą informacją był spadek bezrobocia z 8,1% do 7,8%, co jest o tyle istotną zmianą, że spodziewano się wzrostu do 8,2%.

Była to co prawda zawyżona prognoza, wiedząc, że w czwartek dane wypadły lepiej od oczekiwań, co nie zmienia faktu, że jest to bardzo duża poprawa. Efektem tej decyzji były krótkotrwałe wzrosty na EUR/USD, a w konsekwencji złotówka ponownie umacniała się względem głównych walut. Co ciekawe, cały ten ruchu został zanegowany przez weekend i obecnie nie ma już po nim śladu. Należy jednak zwrócić uwagę, że dobre dane z USA zawsze wiążą się z przepowiedniami o końcu kryzysu. Efektem tego będą większe oczekiwania w przypadku kolejnych wskaźników, skoro w gospodarce dzieje się lepiej. Następne dane wypadną zatem gorzej od oczekiwań i wrócimy do punktu wyjścia.

W dniu dzisiejszym nie ma publikacji żadnych ważnych wskaźników. Natomiast odbędzie się dzisiaj spotkanie ministrów finansów eurolandu w sprawie Grecji. Dodatkowym problemem są informacje z lokalnego odpowiednika GUS, który zweryfikował dane o spadku PKB za ostatnie lata. Od 2007 roku gospodarka skurczyła się o 21%, a w 2013 roku prognoza mówi o dalszych spadkach o 4-5%. Bardzo prawdopodobnym jest zatem, że Grecja nie jest wstanie wypełnić wszystkich zobowiązań, w tym powrotu na rynek papierów dłużnych. Nawet gdyby sytuacja Grecji została oceniona bardzo negatywnie, wątpliwym jest, żeby jakakolwiek wiążąca decyzja została podjęta przed listopadowymi wyborami w USA.

We wtorek odbędzie pierwsza, od początku obecnego kryzysu, wizyta niemieckiej kanclerz Angeli Merkel w Grecji. Nie jest zaskoczeniem, że spodziewane są protesty, gdyż Niemcy są uważani tam za symbol wyzysku jednoznacznie kojarzący się z cięciami. Wypowiedzi pani kanclerz są wyważone, natomiast inni przedstawiciele rządu niemieckiego, jak np. minister finansów Wolfgang Schaeuble, wypowiadają się znacznie ostrzej, jednoznacznie wskazując beztroskę Greków jako powód obecnej sytuacji. Sama wizyta nie powinna przynieść żadnych konkretnych decyzji, jednakże jest to jasny sygnał, że Niemcom zależy na obecności Grecji w zjednoczonej Europie, a zatem ryzyko wyjścia tego kraju ze strefy euro jest mniejsze. Takie wsparcie jest obecnie bardzo potrzebne temu krajowi, by równoważyć napływ słabych informacji.

W dzisiejszej wypowiedzi pani prof. Chojna-Duch, członek RPP, wyraziła przekonanie, że do końca 2013 roku stopy procentowe spadną w Polsce o pełen punkt procentowy. Potwierdza to przewidywania analityków, że wystąpi nie jedna obniżka a cała seria obniżek. Mamy tu jednak taką samą sytuację jak przy ostatniej decyzji o stopach - wszyscy wiedzą co należałoby zrobić. Priorytetem RPP jest jednak walka z inflacją, w związku z czym, o ile inflacja nie będzie spadać, mogą pojawić się kolejne zaskakujące rynki decyzje rady.
Środowa decyzja RPP rozpoczęła ruch umacniający złotówkę względem wszystkich głównych walut. Po piątkowym silnym umocnieniu z końca dnia, waluty w ciągu weekendu wróciły na poziomy z piątkowego przedpołudnia. Na chwilę obecną za euro płacimy 4.0740, frank szwajcarski wyceniany jest na 3.3620, a dolar amerykański na 3.1400.

Maciej Przygórzewski - dealer walutowy Internetowykantor.pl