"Pan Deripaska oświadcza, że sprawa pana Czernoja przeciwko niemu została zakończona i że żadna ze stron nie będzie udzielać żadnych dodatkowych komentarzy na temat procesu i kwestii podczas niego rozpatrywanych" - powiedział w czwartek wieczorem oficjalny rzecznik Deripaski cytowany przez rosyjskie agencje.
Piszą one, że o szczegółach polubownej ugody nic nie wiadomo.
Proces, w którym pozwanym był rosyjski "król aluminium" Oleg Deripaska i w którym stawką były udziały w największym na świecie koncernie aluminiowym Rusal wyceniane na ponad 1 mld USD, rozpoczął się w lipcu.
Czernoj i Deripaska byli współwłaścicielami w aluminiowym holdingu Sibal (Sibirskij Aluminium). Na jego bazie powstał koncern UC Rusal, obecnie wyceniany przez rynek na 8,5 mld USD. Deripaska kontroluje bezpośrednio lub pośrednio 66 proc. udziałów Rusalu, z czego 20 proc. ma należeć do Czernoja; tak przynajmniej twierdził Czernoj. Utrzymywał, że w 2001 roku, na krótko przed emigracją do Izraela, spotkał się w Londynie z Deripaską i podpisał z nim dokumenty, które teraz są podstawą roszczeń. Deripaska zaprzeczał, by podpisał jakieś porozumienie. Twierdził, że pieniądze, które wypłacił Czernojowi, były okupem i że płacił mu haracz, bojąc się o swoje życie.
Agencja Reuters pisze, że Czernoj, który zaprzeczał tym oskarżeniom, miał zostać wkrótce przesłuchany.
Deripaska i Czernoj spotkali się w okresie rozkładu ZSRR, gdy na bazie upadłego majątku państwowego powstawały fortuny rosyjskich oligarchów. Lata 90. to także okres tzw. wojen aluminiowych w Rosji; zorganizowane grupy przestępcze i oligarchowie walczyli o przejęcie kontroli nad hutami aluminium.