Środowy szczyt na parze EUR/USD został ustanowiony na poziomie 1,2935 - dość blisko dolnego ograniczenia docelowego poziomu ostatniego ruchu, czyli 1,2940-1,3000.
„Emocje związane z dzisiejszą decyzją niemieckiego FTK zaczęły opadać i tym samym notowania wróciły poniżej 1,29. Być może rynek zaczyna sobie zdawać sprawę z faktu, iż postawienie gotowych rozwiązań w postaci funduszy EFSF/ESM oraz programu OMT ze strony ECB nie sprawi, że nagle sytuacja w strefie euro znacząco się poprawi.
Wracają problemy Grecji, a Hiszpanie jakoś nie kwapią się do szybkiego skorzystania z „dobrodziejstw" programu stabilizacji rynku długu"- poinformował główny analityk walutowy DM BOŚ Marek Rogalski.
W jego ocenie, w krótkim okresie korekta EUR/USD, pokrywająca się z nieznacznym umocnieniem dolara względem większości walut, a także osłabieniem rynków emerging markets - w tym także złotego - może mieć związek z … dzisiejszą premierą nowego Iphone'a, co może sprowokować korektę notowań akcji Apple'a, a tym samym szerokiego rynku giełdowego w USA.
„Nie oznacza to jednak, iż jutro przed decyzją FED rynek EUR/USD nie ruszy ponownie do góry, chociaż może być to ostatnia zwyżka przed nieco dłuższą, kilkudniową korektą"- uważa Rogalski. Złoty był dzisiaj pod wpływem wydarzeń w Europie i kursu EUR/USD.
Krajowa waluta osłabiła się o prawie 4 grosze wobec euro i ponad 1 grosz w stosunku do dolara.
W środę ok. godz. 17-tej jedno euro kosztowało 4,1043 zł, a dolar 3,1828 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2889.
Rano, ok. godz. 9:00 za jedno euro płacono 4,0686 zł a za dolara 3,1589 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2878. We wtorek, ok. godz. 16:55 jedno euro kosztowało 4,0839 zł, a dolar 3,1773 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2848.