Biorąc pod uwagę poranne rosnące wartości kontraktów na zachodnioeuropejskie i amerykańskie indeksy należy spodziewać się dziś pozytywnego rozpoczęcia sesji notowań na GPW.

W centrum uwagi inwestorów pozostaną dane z USA. "Wczorajsza sesja niewiele zmieniła w technicznym obrazie WIGu20. Wykres blue chipów zniżkował o 0,28% i notuje obecnie wartość 2184.83 pkt. Z punktu widzenia analizy technicznej prestiżowy indeks GPW we wzrostach jest obecnie ograniczony liniami 2200 pkt. i 2221 pkt. Wsparcia dla ewentualnych spadków należy wyróŜnić na pułapach 2163 pkt, i 2145 pkt" - powiedział analityk BDM, Krzysztof Zarychta.

Lepiej poradzili sobie inwestorzy zza Oceanem. Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,81%, Nasdaq Composite zwyżkował o 1,12%, zaś indeks S&P 500 - o 0,67%. Tym samym GPW wypadła znaczenie słabiej zarówno od parkietów w USA jak i rynków w Europie Zachodniej (CAC40, DAX). "Wydaje się, że uzasadnieniem może być ciążąca nad spółkami z WIGu20 podaż akcji Skarbu Państwa (niespodziewanie wczoraj SP zakończył budowę przyśpieszonej księgi popytu na 7,2% akcji). Dobry sentyment w Ameryce to prawdopodobnie zasługa lepszych od prognoz danych makro.

Być może jednak bardziej znaczące okazały się słowa szefa Fed, Bena Bernanke, który jeszcze raz powiedział (tym razem przed Komisją ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów), że bank centralny jest gotów do dalszego stymulowania amerykańskiej gospodarki" - dodał analityk. Dziś na notowania wpływ będą mieć dane makro ze Stanów Zjednoczonych. O 14.30 poznamy liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (365 tys.). Następnie, bo o 16.00, na rynek napłynie sprzedaż domów na rynku wtórnym (4,62 mln), indeks Fed z Filadelfii (-7,7 pkt.) oraz indeks wskaźników wyprzedzających - Conference Board (-0,1%). "Biorąc pod uwagę poranne rosnące wartości kontraktów na zachodnioeuropejskie i amerykańskie indeksy należy spodziewać się dziś pozytywnego rozpoczęcia sesji notowań ciągłych" - podsumował Zarychta.