Umocnienie złotego koreluje z korekcyjnym odreagowaniem na parze EUR/USD, umiarkowanymi wzrostami na głównych europejskich parkietach i obserwowanym dziś spadkiem rentowności obligacji Hiszpanii i Włoch (w tym drugim przypadku 10-letnie obligacje wróciły poniżej 6%). O godzinie 13:20 kurs USD/PLN testował poziom 3,3725 zł wobec 3,3967 zł wczoraj na zamknięciu. Kurs EUR/PLN spadł natomiast do 4,2565 zł z 4,2725 zł.
Dzisiejsze umocnienie złotego, a także poprawa nastrojów obserwowana na rynku walutowym, akcji i towarów nie zaskakuje. Wpisuje się ona w analogię do zachowania tych rynków z poprzedniego tygodnia. Wówczas też po euforii w poniedziałek rano, jaka miała miejsce w reakcji na przyznanie Hiszpanii 100 mld EUR na ratowanie banków, jeszcze tego samego dnia pojawiły się wątpliwości co do tej pomocy, co skutecznie popsuło nastroje, powodując masową ucieczkę od ryzyka. Następne dni upływały jednak pod znakiem nieco lepszych nastrojów, dzięki czemu na zamknięciu tygodnia większość rynków odrobiła straty.
Przyjmując, że teraz będzie podobnie, jeszcze w tym tygodniu dolara ma szanse potanieć do 3,3222 zł, a euro do 4,2254 zł. A więc do minimów z poniedziałku. Pretekstem do poprawy nastrojów w kolejnych dniach może być posiedzenie Fed oraz czekanie na wyniki przyszłotygodniowego szczytu przywódców Unii Europejskiej. Należy jednak mieć na uwadze, że sytuacja nie jest tak oczywista jak przed tygodniem. Wprawdzie wyniki wyborów w Grecji w krótkim terminie neutralizują jedno z poważniejszych ryzyk, jakim było ewentualne opuszczenie przez Grecję strefy euro.
Tyle tylko, że sytuacja na hiszpańskim rynku długu jest na tyle napięta, że skutecznie może popsuć nastroje. Szczególnie, gdyby publikowane w najbliższy czwartek wstępne wyniki audytu banków w Hiszpanii ujawniły, że muszą one być dokapitalizowane znacznie większą kwotą niż 150 mld EUR, o jakiej wczoraj spekulowała tamtejsza prasa.
Na gruncie analizy technicznej sytuacja na wykresach USD/PLN i EUR/PLN wskazuje na większe prawdopodobieństwo umocnienia złotego w perspektywie najbliższych tygodni niż jego osłabienia.