W najbliższych miesiącach cena ropy naftowej powinna spadać. Tę tendencję mogą przełamać wybory prezydenckie w USA, jeżeli wygra Donald Trump.

W ciągu miesiąca cena ropy brent wrosła o 1,2 proc. Niewielkie wzrosty cen ropy były konsekwencją przede wszystkim słabszego dolara. Natomiast roczna stopa zwrotu jest ujemna (-28 proc.)

- Porównując relacje pomiędzy podażą i popytem nie ma podstaw, aby ceny ropy kontynuowały wzrost - mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, ekspert XTB. – Jest to konsekwencją tego, że Libia powraca ze swoją produkcją na rynki światowe.

Z powodu konfliktu zbrojnego produkcja ropy w Libii spadła poniżej 100 tys. Po zawieszeniu broni wzrosła do 300 tys. i można oczekiwać, że wkrótce będzie 2-krotnie wyższa. Do marca 2021 r. powinna osiągnąć poziom 1 mln baryłek.

Więcej w materiale wideo: